Weekend sprinterski w F1 rządzi się swoimi prawami. Po zaledwie jednym treningu w piątek kierowcy od razu przystępują do rywalizacji o pole position.
Warunki w Katarze tradycyjnie w przypadku nocnych wyścigów odbiegały od tego z czym kierowcy musieli radzić sobie w pierwszym treningu. Temperatura toru wynosiła 35 stopni, a powietrza była o 3 stopnie niższa.
Q1 – Verstappen najszybszy
Pierwszą część czasówki większość kierowców rozpoczęła na miękkich oponach. Wyjątek tutaj stanowili zawodnicy Mercedesa, którzy wyjechali ze swoich garaży na średnich oponach. Było to o tyle dziwne, że to jutro będą potrzebne opony oznaczone kolorem żółtym, a zespoły muszą uważnie dobierać ogumienie, aby wszystko było zgodne z wymogami regulaminu.
Ani Russell, ani Hamilton nie zdecydowali się jednak na pokonanie okrążeń pomiarowych i szybko powrócili do jazdy na miękkich oponach.
Już na początku sesji świetny czas wykręcił Fernando Alonso, który po pierwszych przejazdach utrzymywał się przed zawodnikami Mercedesa.
W końcówce pierwszej części kwalifikacji do głosu doszli jednak kierowcy McLarena i Red Bulla. Najlepszy czas wykręcił Max Verstappen, a nieco ponad 0,1 sekundy stracił do niego Lando Norris.
Na kolejnych miejscach znaleźli się Oscar Piastri, George Russell i Charles Leclerc, a do Q2 nie przeszli: Sargeant, Stroll, Lawson, Magnussen i Zhou.
Q2 – Sainz i Perez odpadają
Q2 kierowcy Red Bulla, Ferrari i McLarena rozpoczynali na używanych kompletach miękkich opon. Mimo to Max Verstappen nie pozostawił złudzeń swoim rywalom. Już w pierwszej próbie uzyskał fenomenalny wynik odjeżdżając rywalom na blisko pół sekundy.
Na półmetku drugiej części czasówki dystans do niego udało się tylko nieco zmniejszyć kierowcom Mercedesa, którzy korzystali z nowiutkich opon. Russell tracił do lidera 0,2 sekundy, a Hamilton 0,4.
Kierowcy Ferrari i McLarena w końcówce nie chcieli ryzykować i założyli w swoich autach nowe miękkie opony. Na używanym komplecie miękkich po pierwszych przejazdach do czołowej dziesiątki łapał się tylko Charles Leclerc.
Przewaga nowych opon sprawiła, że Norris i Piastrii szybko wyszli na prowadzenie, ale Max Verstappen asekuracyjnie również wyjechał na nowym komplecie opon i ponownie uzyskał najlepszy wynik. W samej końcówce poprawił go jednak Lewis Hamilton z Mercedesa co mogło dawać mu nadzieje na udany występ w Katarze.
Do Q3 nie przeszli: Hulkenberg, Albon, Sainz, Tsunoda oraz Sergio Perez, którego najlepszy czas został wykreślony przez sędziów za przekroczenie granic toru.
Hiszpan reprezentujący barwy Ferrari prawdopodobnie nie uniknie również kary za zygzakowanie przed Maksem Verstappenem.
Q3 – Verstappen najszybszy, duże zamieszanie z limitami toru
Trzecia faza czasówki nie najlepiej rozpoczęła się dla Charlesa Leclerca, który wyjechał poza tor i pierwszą próbę uzyskania czasu okrążenia musiał odpuścić. Niewiele więcej szczęścia miał Lando Norris, którego czas również został wykreślony przez sędziów przez co Brytyjczyk znalazł się pod presją w końcówce sesji.
Po pierwszym przejeździe w Q3 zdecydowanie najszybszy był Max Verstappen, który o przeszło pół sekundy wyprzedzał kierowców Mercedesa.
Przewaga Holendra z pierwszego przejazdu pozwoliła mu przerwać ostatnie okrążenie. Jadący pod sporą presją Lando Norris wykręcił czas 0,3 sekundy wonniejszy niż kierowca Red Bulla, ale również wyjechał poza tor. Reakcja sędziów nie była natychmiastowa, ale z małym poślizgiem wykreślono jego wynik i ten Q3 kończył bez czasu przy swoim nazwisku.
Nie był to koniec zamieszania z wykreślaniem czasów, gdyż w trakcie udzielenia wywiadu za finisz w czołowej trójce sędziowie wykreślili także czas Oscara Piastriego i ten ostatecznie spadł na szóste miejsce. Za Verstappenem znaleźli się więc kierowcy Mercedesa, Fernando Alonso i Charles Leclerc.
Za Australijczykiem z kolei sesję kończyli Gasly, Ocon, Bottas i zamykający czołową dziesiątkę Norris.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS