A A+ A++

Minimalna porażka Marcovii z Hutnikiem, Fot. Archiwum MG ART FOTO Mariola Gawron

Minimalną porażką 0:1 (0:1) zakończyło się sobotnie spotkanie pomiędzy Marcovią a Hutnikiem Warszawa. Bramkę na wagę trzech punktów dla gości zdobył w 26 minucie Erwin Nowik. Marcovia stworzyła kilka bardzo dobrych okazji nie tylko do zdobycia wyrównującej bramki, ale także do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. Niestety ponownie zawiodła skuteczność pod bramką rywala.

Jako pierwsi dogodną okazję stworzyli podopieczni Bartłomieja Walewskiego. Już w 4 minucie Mateusz Argasiński oddał w polu karnym Hutnika instynktowny strzał, który po rykoszecie zatrzymał się na poprzeczce. Rywale największe zagrożenie stwarzali po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry. Nie od dziś wiadomo było, że w sposób szczególny uważać trzeba na doskonale grającego w powietrzu Erwina Nowika. Niestety w 26 minucie nasz zespół dał się zaskoczyć i kapitan Hutnika po dokładnym zagraniu Piotra Maślanki pokonał Sebastiana Kosiorowskiego. Jak się później okazało była to bramka na wagę kompletu punktów.

Reklama

Sobotnie spotkanie było bardzo wyrównane, ale pod koniec drugiej połowy Marcovia mogła a nawet powinna doprowadzić do wyrównania. W 72 minucie golkiper gości zbił piłkę na poprzeczkę po uderzeniu Patryka Kultysa. Na pięć minut przed końcowym gwizdkiem przed szansą stanął Milan Bazler. Niestety tym razem również górą był bramkarz z Warszawy. W 88 minucie mocnym uderzeniem popisał się Kacper Nastałek, ale Filip Gnas znowu nie dał się zaskoczyć. W doliczonym czasie gry po zamieszaniu w polu karnym Hutnika nasi zawodnicy oddali kilka strzałów, które skutecznie blokowali obrońcy. Po jednym z uderzeń podopieczni Bartłomieja Walewskiego reklamowali zagranie ręką, ale sędzia pozostał niewzruszony i po chwili zagwizdał poraz ostatni.

Reklama

Niestety była to już ósma porażka w trwającym sezonie. Marcovia w niemalże każdym meczu prezentuje się dobrze stwarzając po kilka dogodnych okazji, ale w dalszym ciągu brakuje skuteczności oraz odrobiny szczęścia. Postawę naszych zawodników doceniają zarówno przeciwnicy jak i ich trenerzy. Pozwala to cały czas z optymizmem patrzeć w przyszłość. Niemoc strzelecka nie może bowiem trwać w nieskończoność. Wszyscy mocno wierzymy, że przełamanie nastąpi w najbliższą sobotę podczas wyjazdowego meczu z Sokołem Serock.

Zanim jednak dojdzie do tego ligowego pojedynku Marcovia zmierzy się w środę z niezrzeszoną drużyną Ligi Fanów w ramach 1/8 okręgowego Pucharu Polski. Mareckich zawodników czeka zatem kolejny intensywny tydzień.

Marcovia Marki – Hutnik Warszawa 0:1 (0:1)
Żółta kartka: Boczoń
Skład Marcovii: Sebastian Kosiorowski – Szymon Zelmański (75′ Paweł Żmuda), Bartosz Laskowski, Mateusz Argasiński, Grzegorz Kalisiak (60′ Michał Boczoń), Kacper Klinicki – Patryk Kultys, Bartosz Osoliński (C) (78′ Dominik Woronowicz), Filip Bućko (82′ Aleks Płoszka), Milan Bazler, Kacper Grabowicz (82′ Kacper Nastałek)
Trenerzy: Bartłomiej Walewski, Patryk Żuber (asystent), Marek Plichta (trener bramkarzy)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Piknik Zdrowia” w sobotę na Starym Rynku
Następny artykułObchody Święta Patrona Szkoły i ślubowanie klas pierwszych w I LO w Zambrowie (foto)