Augustowska opozycja zarzuca władzom miasta okłamanie mieszkańców w sprawie obniżki cen za ogrzewanie. Zgodnie z zapowiedziami, ma ona wynieść 27 procent.
Jednak jak zauważył podczas ostatniej sesji radny Piotr Zalewski, to w znacznej części zasługa rządowej rekompensaty, a i tak ludzie zapłacą znacznie więcej niż zapewniał burmistrz.
– Mieszkańcy Augustowa mieli rekompensatę. Ona obowiązuje od 1 października 2022 roku do końca grudnia. Po tych zmianach z niej wyszliśmy. Augustowianie faktycznie zapłacą mniej, ale nie o 27 procent, a średnio o 11. Natomiast czytają, że obniżka będzie inna. Nie rozumiem, po co tak kłamać.
Jednak zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski miał inne zdaniem w tej sprawie. Zapewniał, że średnia obniżka wyniesie zapowiadane 27 procent.
– System rekompensat pierwotnie obowiązywał do kwietnia. Został przedłużony do końca roku. Jeżeli uwzględnimy obecne stawki ciepła, to do stycznia część opłat ponoszona jest przez państwo. Gdy nie będą one obowiązywać, będziemy mówić o cenach pierwotnych, które byłyby wysokie. Dzięki uruchomieniu kotła na biomasę udało się obniżyć średnie stawki dla odbiorców o 27%.
Przypomnijmy, że cena za ogrzewanie w spółdzielni mieszkaniowej spadła z 5,20 na 4,60 złotych za gigadżul.
radio.bialystok.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS