Publikacja z dnia: 29-09-2023 10:09
Jacek Wolski z grupą radnych zamierza wprowadzić do debaty publicznej temat wybudowania ścieżki rowerowej spinającej istniejącą trasę Radomno – Kaługa z tą która już powstała na terenie gminy wiejskiej Nowe Miasto.
Mowa o tym odcinku dawnej linii kolejowej wiodącej z Nowego Miasta do Zajączkowa zlikwidowanej w 1993 roku.
Tylko najstarsi czytelnicy Tygodnika pamiętają, iż rzecz postulowaliśmy już na początku naszego funkcjonowania, czyli nieco ponad dwadzieścia lat temu. Wtedy bardziej chodziło nam o łącznik z ulicą Jagiellońską a parkiem miejskim położonym w zachodniej części miasta. W zamyśle bardziej trasa spacerowa albowiem wtedy o ścieżkach rowerowych w takiej postaci jak dzisiaj nikt na poważnie nie myślał. Władze miasta mając na głowie budowanie podstawowej infrastruktury rzecz traktowały jako fanaberię. Nie wszystkie samorządy w ten sposób podchodziły do tematu, gdyż w tamtym okresie gmina Kurzętnik wybudowała ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż drogi krajowej nr 15.
Most kolejowy nad rzeką Drwęcą rok 2000.
Czasy się zmieniły na tyle, że większość sąsiednich samorządów wręcz się ściga kto więcej wybuduje na swoim terenie ścieżek rowerowych. Włodarze tych gmin zdają sobie sprawę, że może to być czynnik mocno wpływający na poziom atrakcyjności danej gminy. Najwięcej buduje gmina wiejska Nowe Miasto za nią gmina Kurzętnik, Biskupiec też temat zauważył. Miasto w porównaniu do liczby mieszkańców ma na tym polu słaby dorobek.
Rzecz do prostych nie należy
Inicjatywa radnego Jacka Wolskiego i wspierającej go grupy radnych może tylko cieszyć. Jest póki co nikła szansa na zrealizowanie pomysłu. Dotychczasowe władze przez lata popisały się jedynie brakiem perspektywicznego myślenia nie zabezpieczając interesów mieszkańców gminy miejskiej.
Aby powstała ścieżka rowerowa na dawnym szlaku linii kolejowej 260A gmina miejska co oczywiste musi dysponować terenem. Dopiero na początku grudnia 2021 roku zarządzeniem burmistrza miasta gmina miejska przejęła nieodpłatnie dwie działki od PKP SA z przeznaczeniem na realizację celów transportowych jak to zgrabnie ujęto. W zadaniach inwestycyjnych na bieżący rok zapewniono środki w wysokości 10 tyś. zł na “Budowę drogi rowerowej na dawnych terenach kolejowych od ulicy Kasztanowej w kierunku Pacółtowa”.
Głównym problemem pozostaje działka należąca do prywatnego przedsiębiorcy rozciągająca się od przejętych przez gminę terenów PKP do ulicy Jagiellońskiej w sąsiedztwie której położony jest budynek dawnego dworca Nowe Miasto Południe. Nie bez przyczyny akurat teraz jest procedowany plan zagospodarowania przestrzennego miasta dotyczący właśnie tej działki i terenów przyległych gdyż tam ma powstać mini osiedle wybudowane przez znanego w mieście dewelopera.
Według radnego jest możliwe przejęcie na cele publiczne części działki od prywatnego właściciela za stosownym odszkodowaniem.
Aby uzyskać funkcjonalną spójność ścieżek rowerowych należy je skomunikować ze sobą, to oczywiste, nie budzące wątpliwości zadanie. Stąd inicjatywa radnego Wolskiego, by na tym etapie uzgodnień planu zagospodarowania zapewnić przyszłe funkcjonowanie ścieżki rowerowej wiodącej od Pacółtowa do ulicy Kopernika.
Wśród kampanijnych banerów ten trochę się odróżnia ale warto zapamiętać wizerunek przyszłego kandydata na stanowisko burmistrza Nowego Miasta Lubawskiego.
(Grzegorz Podkomorzy fot.gp)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS