A A+ A++

Czy przekażesz torbę z pieniędzmi nieznanej osobie? Możliwe, że tak, jeśli masz 82 lata i martwisz się o los córki, kiedy ktoś nieznany powie w czwartek przez telefon, że córka potrąciła kobietę w ciąży. Taki zestaw okoliczności napotkał mieszkankę Łomży, w której mieszkaniu po godz. 17. zadzwonił telefon stacjonarny. Starsza Pani po rozmowie telefonicznej nie skontaktowała się z kimś z rodziny i nie upewniła się, czy to faktycznie jej córka potrzebuje pomocy. Finał zdarzeń był przygnębiający.

Dzwoniła kobieta, oszustka, która podała się za policjantkę, z informacją, że córka 82-latki potrąciła kobietę w ciąży, za co grozi więzienie. Rzekoma policjantka skłamała, że kobieta w ciąży zgodziła się na ugodę za 160 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Staruszka zgodziła się zapłacić 70 tysięcy zł. Oszustka powiedziała, że po pieniądze zgłosi się adwokatka poszkodowanej ciężarnej. – Wkrótce do mieszkania 82-latki przyszła młoda kobieta. Seniorka przekazała torbę foliową z 70-oma tysiącami złotych – opisuje starszy aspirant Karolina Wojciekian z Komendy Miejskiej Policji w Łomży. W tej ponurej historii ważny był drobiazg, który może jeszcze bardziej zmylił staruszkę: otóż fałszywa policjantka podczas rozmowy telefonicznej zapewniała seniorkę, że po przekazaniu pieniędzy dla potrąconej ciężarnej i dopełnieniu formalności córkę odwiozą do domu matki. Zmartwiona 82-latka czekała na córkę aż do późnego wieczora… Jak zapewne domyślają się Czytelnicy komunikatów na temat oszustw typu „na wnuczka”, „na policjanta”, „na prokuratora” czy „na żołnierza”, matka nie doczekała się odwiedzin córki. Wybrała się sama do mieszkania latorośli, a tam dowiedziała się, że córka nie spowodowała potrącenia. Matka przez chęć pomocy i naiwność stała się ofiarą oszustów.

– W tym roku w Łomży podobnych przestępstw, metodą „na wypadek” czy „na policjanta”, było 10 dokonanych zgłoszonych oraz 28 usiłowań oszustwa zgłoszonych – mówi starszy aspirant Karolina Wojciekian z KMP Łomża. Niestety, czarna liczba przestępstw pozostaje niezgłoszonych Policji, bo po usiłowaniu oszustwa ludzie nie zgłaszają zdarzenia, gdyż szczęśliwie nic nie stracili. Chyba że… byli wystrychnięci na dudka i z jakichś powodów nie chcą tego ujawnić. Za oszustwo grozi do 8 lat.

Jak nie dać się znowu oszukać?

Policja przypomina: funkcjonariusze prowadzący czynności służbowe nigdy nie proszą o pieniądze, ani na żadne zadośćuczynienia w wypadkach, ani na „pomoc w złapaniu złodziei”, aby nie ogołocili naiwnej osobie konta, ani w ogóle. Gdy nieznana osoba opowiada niestworzone historie i oczekuje w jakiejkolwiek formie pieniędzy z oszczędności w domu lub na koncie, powinna każdemu zapalić się lampka ostrzegawcza. – W przypadku podejrzeń, a tym bardziej o zaistniałym fakcie stania się ofiarą oszusta, należy natychmiast poinformować Policję, dzwoniąc pod numer 112 – radzi starszy aspirant KMP. Kiedy dzwoni ktoś, kto podszywa się pod  osobę z rodziny, policjanta, prokuratora, a przekonuje o konieczności przekazania pieniędzy, nie należy podejmować pochopnych działań — nie wykonywać poleceń oszusta i nie podawać numeru komórki, aby nie dać się zmanipulować. Policja odradza opowiadać innym, zwłaszcza przez telefon, o kwocie posiadanych oszczędności i miejscu przechowania pieniędzy, złota, kosztowności. Lepiej rozłączyć rozmowę telefoniczną, a zadzwonić do kogoś z rodziny, aby upewnić się, czy osoba, która „prosiła o pomoc”, faktycznie jej potrzebuje.  

Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMieszkańcy wybrali projekty w budżecie obywatelskim
Następny artykułCieszyn: Strażacy ćwiczyli umiejętność gaszenia elektryków