Kiedy były u nas wybory prezydenckie, Ziobro wysłał tu Marcina Warchoła, też z Suwerennej Polski. Mieszkańcy pokazali mu, co sądzą o jego bajkach i o tym, jakie ma związki z Rzeszowem. Nawet poparcie Ferenca mu nie pomogło. Na Ziobrę też się nie nabiorą. Inaczej będzie w małych miejscowościach na Podkarpaciu. Tam liczy się tylko lista – uważa pan Paweł. – Właśnie stamtąd wracam – mówię. – I co? – dopytuje.
Konfederaci mówią, że został rzucony na Podkarpacie, bo PiS się ich boi. Platforma twierdzi, że został tu zesłany, by w Świętokrzyskiem zrobić miejsce dla prezesa. Ale nawet w PiS zastanawiają się, czy to dobre posunięcie. Sam Zbigniew Ziobro zapowiada, że nie będzie gwiazdorzył.
A co o jego kandydaturze mówi ulica?
Zbigniew Ziobro jedynką na Podkarpaciu. Czy bastion PiS da mu szansę?
W 2019 roku w okręgu 23 partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła 62,38 proc. wszystkich głosów. Najwięcej zebrali pierwsi na liście, czyli Krzysztof Sobolewski i Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. Jak duże znaczenie ma numer i czy jedynka dla Ziobry to gwarancja sukcesu dla prokuratora generalnego? Sprawdzamy to tam, gdzie PiS może być pewne zwycięstwa – w słynnej gminie Jeżowe oraz w stolicy województwa – Rzeszowie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS