Piszą, żebym przestała się czepiać, a ja chcę tylko normalnie żyć – żali się emerytka z ul. Łanowej na osiedlu Teofilów w Łodzi. Chodzi o drzewa.
Pani Wioletta (imię zmienione) mieszka w bloku przy ul. Łanowej w Łodzi. Przeszkadzają jej drzewa rosnące przed oknami jej mieszkania. Jej zdaniem listowie jest tak gęste, że do jej mieszkania w ciągu dnia dociera niewiele światła, więc zmuszona jest korzystać ze sztucznego oświetlenia długo przed zmrokiem.
– Płacę wyższe rachunki. Średnio miesięcznie dokładam 35-40 zł do rachunku za prąd. Sporo dałoby się unormować, gdyby przyszli ludzie ze spółdzielni i łaskawie przerzedzili koronę drzew. Prawnie mają pozwolenie na zmniejszenie korony o 1/3. Od razu miałabym więcej światła. A tak – proszę zobaczyć: są tylko dwie niewielkie luki między liśćmi, przez które wpada do mnie słońce. Daje to łącznie w ciągu doby do 20 minut słońca – tłumaczy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS