- Rozmawiamy z czterema nauczycielkami, które były lub nadal są zatrudnione w szkole podstawowej nr 26 w krakowskim Podgórzu. Zgłosiły się do nas po tym, jak opisaliśmy sprawę hali sportowej, z której w pełnym wymiarze nie mogą korzystać uczniowie szkoły
- Pedagożki twierdzą, że działania dyrektorki w tej sprawie wpisują się w jej sposoby zarządzania szkołą. Opisują historie, które sprawiły, że każdego dnia z lękiem przekraczały próg szkoły
- — Pewnego wieczoru do drzwi nauczycielki zapukała policja i przeszukiwali jej mieszkanie. Weszli nawet do pokoju jej córki. Byliśmy tym zszokowane — opowiadają nauczycielki
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Spór o halę sportową
Kilka dni temu w Onecie opisaliśmy spór, jaki toczy się w szkole podstawowej w krakowskim Podgórzu. Do tej pory placówka słynęła ze swoich oddziałów sportowych, które stały się kuźnią gimnastycznych talentów. Teraz jest o niej głośno za sprawą dyrektor Anny Moskalewicz-Dudek, która — jak mówią wprost rodzice — zawłaszczyła sobie szkolną halę sportową.
Hala sportowa miała służyć uczniom, korzystają znajomi dyrektorki. “To niebywały skandal”
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS