A A+ A++

To jedno z najbardziej karkołomnych zadań w historii polskiego kina. Czy może – lepiej powiedzieć – filmu, bo to jednak szkoda, że Netflix od razu wprowadza dzieło na streaming. Nawet, kiedy filmy były dostępne na małym ekranie, wolałem zapłacić de facto drugi raz, by zobaczyć dzieło na wielkim ekranie. A potem wrócić do niego na małym.

Nowego „Znachora” obejrzałem na wielkim ekranie, podczas uroczystej premiery. I będę zachęcał wszystkich, by zadbać – jeśli tylko będzie taka możliwość – o odpowiednią atmosferę. By oglądać w całości, nie z przerwami. I dać się wciągnąć.

Jaki jest nowy, trzeci już „Znachor”?

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZamość: 24-latka zaatakowała znajomego tasakiem. Usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa!
Następny artykułObwieszczenie Powiatowej Komisji Wyborczej z dnia 27 września 2023 r.