Liczba wyświetleń: 670
Grupa kilkudziesięciu kierowców rozpoczęła strajk głodowy na parkingu niedaleko niemieckiego miasta Darmstadt. Imigranci pochodzący głównie z Ukrainy, Azji Centralnej i Kaukazu od wielu miesięcy nie otrzymują wynagrodzenia od polskiej firmy Mazur, która w przeszłości wynajęła nawet detektywna Krzysztofa Rutkowskiego, aby rozbił ich wcześniejszy protest.
Na parkingu przy autostradzie A5 w Graefenhausen niedaleko Darmstadt w zachodnich Niemczech demonstruje około 80 kierowców ciężarówek. Domagają się oni wypłaty zaległych wynagrodzeń od grupy spedycyjnej Mazur, winnej im obecnie około pół miliona euro.
Część kierowców zdecydowała się właśnie na zaostrzenie protestu i rozpoczęcie strajku głodowego. Jak informuje Polsat News, wśród kierowców zatrudnionych przez polską firmę dominują imigranci z Ukrainy, Gruzji, Uzbekistanu, Tadżykistanu i Turcji.
Właściciel grupy Mazur nie chce podejmować rozmów ze swoimi pracownikami, bo ich działania określa mianem „szantażu”. W kwietniu chciał natomiast rozbić podobny strajk poprzez wynajęcie detektywa Krzysztofa Rutkowskiego i jego świty. „Odzyskaniu” ciężarówek firmy zapobiegła jednak wówczas niemiecka policja.
Na podstawie: PolsatNews.pl, DW.com
Źródło: Autonom.pl
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS