W
II kwartale grupa kapitałowa Azoty wypracowała 3,49 mld zł przychodów, co w ujęciu
rok do roku oznaczało spadek o 45,5 proc. – wynika z szacunkowych danych
opublikowanych przez koncern wczoraj w nocy. W efekcie poniesiono ogromne
straty. EBITDA wyniosła minus 608 mln zł, a strata netto 543 mln zł. Rok wcześniej
oba wyniki były na plusie i wyniosły odpowiednio 1,24 mld zł i 800 mln zł.
„II
kwartał 2023 r. jak również I półrocze to okres bezprecedensowej kumulacji
wyzwań rynkowych dla wszystkich producentów branży nawozowo-chemicznej w
Europie. Cała branża mierzyła się z zachwianiem równowagi popytowo-podażowej,
która była wynikiem m.in. zwiększonego bezcłowego importu produktów spoza UE
oraz rynkowymi skutkami trwającej wojny Rosji z Ukrainą” – mówi cytowany w komunikacie
prasowym Marek Wadowski, wiceprezes Azotów. Dodaje, że w konsekwencji obserwowano
liczne ograniczenia produkcji na instalacjach dokonywane przez europejskich
producentów branży nawozowo-chemicznej.
Czytaj więcej
Azoty porozumiały się z bankami
Koncern zawarł z 13 finansującymi go instytucjami porozumienie, dzięki któremu chwilowo zgodziły się one na odstąpienie od stosowania wybranych warunków zawartych umów.
Polski
koncern szczególnie słabe wyniki zanotował w biznesie agro. Produkcja nawozów przyniosła
mu w II kwartale spadek przychodów o połowę i 520 mln zł straty EBITDA (rok wcześniej
był to najbardziej zyskowny biznes). To m.in. rezultat niekorzystnej koniunktury
w polskim rolnictwie i spadków cen zbóż na krajowym rynku. Co więcej do 17
czerwca obowiązywało zawieszenie ceł Unii Europejskiej na mocznik i amoniak
oraz obserwowano zwiększony import nawozów na europejski i krajowy rynek.
Bardzo
słabo wyglą … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS