A A+ A++

Zdzisław Szeliga to Dusza pogodna, więc lekkim krokiem przemierza kolejne rozdziały życia: dzieciństwo w ciele przedszkolaka u felicjanek, w przebraniu ucznia u salezjan, mundurek licealisty wdziewa w LO Morawskiego, debiutuje w „Na przełaj”.

Dyplom odbiera w Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie, a w Klubie Młodych Autorów ćwiczy pióro. Podgląda mistrzów zecerstwa i linotypii w Ustrzykach Górnych, współtworząc „Na przełaj przez Bieszczady”. Tam poczuć może pierwszy oddech cenzury i słodycz sławy, rozdając autografy w cieniu dojrzewających harcerek, na słońcu połonin.

Estymą darzy mundur i służbę ojczyźnie, jest przecież siostrzeńcem generała Aleksandra Ruchaja. O tym pochodzeniu nie mówi głośno w czasach Gomułki, gdy pochodzenie chłopskie lub robotnicze jest promowane. W przebraniu żołnierza wędruje po PRL- u, przez Elbląg po Szczecin, by jako magister podporucznik i belfer zapuścić brodę, objąć katedrę wszechnauk w Wiarskiej Wsi. Tam „zakłada kaganiec oświaty lokalnym potomkom płaskoziemców i analfabetów”. Po drodze zdobywa laur doktoranta na UJ w Krakowie.

Umiłowawszy kostium moro, przebiegle gra rolę korespondenta Chorągwi Przemyskiej ZHP w warszawskich „Motywach”, by wreszcie w roku 1979, cudem uratowany z Wiarskiej Wsi przez ówczesnego redaktora naczelnego Zbigniewa Ziembolewskiego, zasiąść za biurkiem na najwłaściwszym miejscu, czyli w redakcji „Życia Przemyskiego”.

Pierwszy wywiad z Macedońskim i rum z Jaskułą

Pierwszy wywiad na łamach „Życia” pt.: „Adam Macedoński – przemyślanin z wyboru” z artystą i opozycjonistą szykanowanym przez Służbę Bezpieczeństwa, wystukuje na maszynie Łucznik i duplikuje przez kalkę (a nie na komputerze). Owocem tej rozmowy o sztuce jest przyjaźń trwająca do dziś.

Z Henrykiem Jaskułą wzniósł toast prawdziwym rumem, niedostępnym w Polsce, na cześć 344 dni samotnej żeglugi „Darem Przemyśla” dookoła świata bez GPS. Z rozdziału na rozdział, z każdym krokiem podtrzymuje niezmienny optymizm, nawet podczas stanu wojennego, gdy nikomu nie jest do śmiechu. Gdy komuna upada, a wraz z nią Prasa – Książka – Ruch, współtworzy wydawnictwo „Publikator”, w latach 1991 – 1993, 2000 – 2001 jest redaktorem w kostiumie naczelnego „Pogranicza”. Pisze dla Dziennika Obywatelskiego „A-Z”, w latach 1993 – 1996 jest redaktorem w przemyskim pododdziale rzeszowskiego oddziału „Gazety Wyborczej”, kiedy to wreszcie pojawia się komputer.

W przebraniu urzędnika zarabiał na chleb i wino

W przebraniu urzędnika piastuje funkcje rzecznika prasowego wojewody przemyskiego. W 2001 r. w przemyskim starostwie powiatowym zarabiał „na chleb i wino” jako inspektor do spraw mediów. Obecny na łamach „Przemyskiego Przeglądu Kulturalnego” jako autor „spacerków osobistych”, doskonały anegdociarz, oddający genius loci zabytkowych kamienic i przyjaciel ich mieszkańców. Miłośnik artystów i indywidualistów, umiejący okiem mistrza dojrzeć mistrzostwo, a sercem serce. Z perspektywy obieżyświata, z roweru, z lotu ptaka, z szybowca i z nurtu Sanu, z perspektywy żaby, z kajaka opisuje piękno życia na ziemi przemyskiej i Podkarpaciu. I na wiele innych pominiętych tu sposobów.

P.S. Większość informacji zaczerpnęłam z „Dziennikarskich wspominków, czyli mamuta stopy odcisk subtelny”.

W jaskini wspomnień i pamiątek

Zdzisław Szeliga schowany w jaskini wspomnień i pamiątek, strzeże niezmąconego źródła dobrostanu w swej duszy. Jak to się robi? Proszę o kilka złotych myśli i kilka porad dla współplemieńców.

Złote myśli Zdzisława Szeligi:

1. Wyrzucić odbiornik TV, który jest narzędziem dzielącym Polaków na dwa wrogie obozy.

2. Dbać o sztukę i kochać artystów i ich dzieła, bo: „ to nie są tanie rzeczy”.

3. Do życia podchodzić po szwejkowsku.

4. Zawsze pomagać, lecz „niech lewa ręka nie wie, co czyni prawa”.

5. Ignorować sprawy negatywne.

6. Lekarstwo na negatywne myśli: zmień natychmiast sposób myślenia.

7. Życie to gra i zabawa jak w Las Vegas.

Biogram Zdzisława Szeligi przygotowała Karina Piwowarska


Dorzucę od siebie taki oto jubileuszowy adres: Zdzisław Szeliga – przemyślanin, dziennikarz, wieloletni dziennikarz „Życia Przemyskiego”. Siódmego września 2023 skończył 70 lat. Wyrafinowany degustator życia, jadła, napojów i sztuki. Smacznego na kolejną siedemdziesiątkę Zdzichu! – życzy w imieniu własnym oraz koleżanek i kolegów po piórze aktualny red. nacz. ŻP Artur Wilgucki


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak co rundę w derbach Poznania: Warta dostaje w łeb od Lecha
Następny artykułPark z kolejnym, ale tym razem tycim, opóźnieniem