A A+ A++

Urs Kuratle, dyrektor fabrycznej sekcji Porsche Motorsport ds. LMDh, poinformował, że Porsche dąży do wprowadzenia zmian w swoim samochodzie opartym na podwoziu Multimatic. Niemiecki producent stara się wykorzystać możliwość ponownej homologacji pewnych komponentów.

W przeciwieństwie do aut homologowanych zgodnie z przepisami LMH, które mają zgodę na pięć tzw. evo jokerów w „cyklu życia” danego pojazdu, przepisy LMDh pozwalają jedynie na aktualizacje w ramach innego procesu, który wymaga zatwierdzenia przez FIA, ACO, IMSA oraz innych producentów.

– Przepisy zakładają, że musimy zgłosić nasze pomysły federacji i władzom serii, a te zostają zatwierdzone lub odrzucone – mówił Kuratle dla Sportscar365.

– Wiemy, co wolno nam zrobić i staramy się wykorzystać tę możliwość – kontynuował. – Co możemy zrobić? Mamy opcję na homologowanie nowych części w ramach obowiązujących przepisów. Poza tym pracujemy nad oprogramowaniem i ustawieniami.

– Potrzebujemy także lepiej zrozumieć nasz samochód i pakiet, aby nadrobić stratę do liderów. Nadal nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być. Zmierzamy w dobrym kierunku, ale jeszcze długa droga przed nami – wskazał.

Czytaj również:

 

Kuratle potwierdził, że nowe komponenty już znajdują się w samochodzie testowym, który zakończył wielodniowe jazdy na torze Spa-Francorchamps pod koniec ubiegłego miesiąca.

Drugi pojazd testowy został niedawno zmontowany w Stanach Zjednoczonych, co daje Porsche Penske Motorsport prowadzącemu program fabryczny dodatkową elastyczność w fazie rozwoju. Skupia się ona przypuszczalnie na poprawie właściwości jezdnych, hamowania i niezawodności silnika.

– Rozpoczęliśmy już testy, ponieważ musisz wiedzieć, czy to jest właściwy kierunek, czy nie – przekazał Kuratle. – Nadal mamy problemy z właściwościami jezdnymi; to jedno. W kontekście osiągów nie chodzi tak bardzo o ponowną homologację całego samochodu, ale mamy także problemy z niezawodnością. To właśnie główny obszar, nad którym pracujemy.

– Trudności z niezawodnością związane były z MGU i współpracą z partnerami dostarczającymi podzespoły systemu hybrydowego, ale również z naszym samochodem, co mogliście zauważyć w Le Mans i niektórych innych wyścigach – dodał. – To obszary, w których musimy nadrobić stratę do konkurentów. Jak mówię, nie chodzi o kwestię wydajności, a o niezawodność. Mamy możliwość homologowania poprawek i nad tym pracujemy.

Czytaj również:

Zgodnie z przepisami LMDh, aktualizacje zostaną wprowadzone nie tylko do fabrycznych samochodów Porsche Penske, ale także do wszystkich klienckich maszyn.

Nie będzie zauważalnych zmian z zewnątrz samochodu, gdyż obecny pakiet aerodynamiczny pozostanie niezmieniony na sezon 2024.

– To są znaczące aktualizacje, ponieważ muszą zwiększyć solidność pojazdu. Natomiast dla kibiców nie będą dostrzegalne gołym okiem – wyjaśnił. – Aerodynamika nie jest naszym słabym punktem i pozostanie bez zmian. Zajmujemy się głównie kwestiami mechanicznymi.

Video: 6 Hours of Fuji 2023 – Skrót wyścigu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAfera wizowa. Tusk odpowiada Kaczyńskiemu: “To może chociaż aferunia, Jareczku?”
Następny artykułWiktor potrzebuje kolejne 2,8 miliona złotych