A A+ A++

Spotkanie rozpoczęło się od błędu jarosławianek, który wykorzystała Daria Grobelna. Stan meczu wyrównała Katarzyna Kozimur. Interwencja Weroniki Kordowieckiej pozwoliła gospodyniom na objęcie prowadzenia, jak się okazało chwilowego, ponieważ do bramki trafiła Joanna Gadzina.

Po kilku minutach  prowadzenie miejscowych wzrosło do 7:4. W okolicach 18. minuty w szeregi JKS-u wkradło się zamieszanie. W krótkim odstępie czasowym piotrowianki trafiły dwa razy i odzyskały kontakt (8:7). Niestety od tego momentu zdecydowanie lepiej prezentowały się gospodynie. Jarosławianki przejęły pełną kontrolę nad końcówką pierwszej połowy i zakończyły ją lepsze o sześć bramek (14:8).

W drugą część meczu nieco lepiej weszła Piotrcovia. W 38. minucie było już tylko 15:12. O czas poprosił Michał Kubisztal, a to poskutkowało. Na kwadrans przed zakończeniem meczu, po akcjach m.in. Kozimur i Skubacz, JKS znów odskoczył. Piotrkowianki przebudziły się w końcówce i znów zrobiło się nerwowo. Strata została zniwelowana do dwóch bramek, ale na pełne odrobienie strat nie starczyło już czasu. Mecz zakończył się wynikiem 24:22. 

Handball JKS Jarosław 24:22 MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski (14:8)

JKS: Kordowiecka, Kubisztal, Musakova – Matuszczyk 1 , Strózik 1, Skubacz 4, Kozimur 6, Guziewicz 1, Dmytrenko 4, Luberecka, Kostuch 7, Hawryluk, Galas, Byzdra, Szczotka.

Piotrcovia: Sarnecka, Suliga – Waga 2, Świerczek 3, Sobecka 1, Polaskova 2, Schneider, Grobelna 4, Gadzina 6, Radushko 3, Trbovic 1, Szczepanek, Mielewczyk.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiespokojna sobota w regionie. W Górkach Wielkich i Drogomyślu doszło do wypadków
Następny artykułPędzlem i piórem – pasje od pokoleń, czyli Kossakowie w Romanowie