Polscy kibice czekali 14 lat na zwycięstwo naszych siatkarzy w finale mistrzostw Europy. Ostatni raz reprezentacja dokonała tego w 2009 roku, kiedy to zwyciężyła z Francuzami 3:1 (29:27, 25:21, 16:25, 26:24). I w końcu się doczekali. W sobotę 16 września zawodnicy Nikoli Grbicia napisali kolejny, historyczny rozdział w polskiej siatkówce, zwyciężając z Włochami w finale tegorocznego turnieju.
Reprezentacja Polski z mistrzostwem Europy. Tak wyglądała ostatnia akcja w meczu
Rok temu w katowickim Spodku podczas mistrzostw świata siatkarska reprezentacja Polski również mierzyła się z zawodnikami z Półwyspu Apenińskiego. Wtedy to nasza kadra musiała uznać wyższość rywali, przegrywając 1:3 (25:22, 21:25, 18:25, 20:25). Jednak dziś siatkarze Grbicia mieli doskonałą okazję na rewanż, którą wykorzystali, rozgrywając fantastyczne spotkanie.
Zwycięzcy tegorocznej Ligi Narodów pokonali reprezentację Włoch 3:0 (25:20, 25:21, 25:23). W żadnym z setów przeciwnicy nie potrafili zdominować na dłuższy czas polskich zawodników, którzy w sobotni wieczór prezentowali najwyższy, światowy poziom. Czołowymi graczami Biało-Czerwonych w tym meczu byli przede wszystkim Wilfredo Leon i Norbert Huber.
Mimo że pierwszą piłkę meczową zepsuł Łukasz Kaczmarek, to atak Aleksandra Śliwki przy stanie 24:23 okazał się ostatnią akcją w finale rozgrywanym w Rzymie. Serwis Włochów znakomicie przyjął Paweł Zatorski. Następnie piłka po rozegraniu trafiła na prawą stronę do wspomnianego Śliwki, który piekielnie mocno uderzył ją w ręce blokujących. Włosi nie dali rady jej uratować, dzięki czemu nasi zawodnicy błyskawicznie rozpoczęli świętowanie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS