A A+ A++

Mamy staroświeckie kwiaciarstwo, wolne tempo życia i kiepską komunikację miejską, a także meneli śpiących pod chmurką. Możemy za to chwalić się muzeami, rewitalizowanymi kamienicami i służbą zdrowia. Tak Łódź widzą uchodźczynie wojenne z Ukrainy.

Pochodzą z różnych części Ukrainy, przed wojnę się nie znały. W Łodzi połączyła je Akademia Portu Łódź, program, który prowadziła fundacja Koper Pomaga. To półtora miesiąca szkoleń, m.in. z obsługi komputera, przedsiębiorczości, z opieką psychologa. A następnie – 120 godzin stażu, przeważnie w sklepach w Porcie, ale i w Centrum Służby Rodzinie, a także firmie zewnętrznej.

Olena w półtora roku odwiedziła więcej muzeów niż statystyczny łodzianin przez większość życia

Olena Filatowa przyjechała do Łodzi na początku marca ubiegłego roku. 41-letniej mieszkance Zaporoża towarzyszyła córka, która niebawem skończy 18 lat. Choć najpierw trafiła do Warszawy, to wybrała Łódź, tu mieszka bowiem siostra jej koleżanki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie żyje motocyklista. Tragiczny w skutkach wypadek w regionie
Następny artykułNagrali kangura. Zaskakujące spotkanie w polskim lesie