W sobotę piłkarze Avii Świdnik zagrali wyjazdowe spotkanie w Nowym Targu. Podopieczni Łukasza Mierzejewskiego rozgromili miejscowe Podhale aż 6:1 i po sześciu kolejkach przewodzą ligowej stawce.
Patrząc na historię meczów pomiędzy Podhalem a Avią można było się spodziewać bardzo zaciętego spotkania. Wbrew temu, co pokazuje końcowy wynik, to nie był łatwy mecz dla Avii, a gospodarze postawili ciężkie warunki. O zwycięstwie żółto-niebieskich zdecydowała piłkarska jakość i dobra skuteczność.
Już w ósmej minucie rzut wolny wykonywał Patryk Małecki. Zamiast wrzucać w pole karne, podał do Jakuba Zagórskiego, który z daleka posłał bardzo mocny strzał przełamując ręce bramkarza Podhala. Oczywiście, w tej sytuacji golkiper mógł zachować się zdecydowanie lepiej. Podhale wyrównało w 13 minucie, także ze stałego fragmentu gry. Dośrodkowanie w pole karne na gola zamienił Hajdara. Górale króciutko cieszyli się z remisu, bowiem minutę później dał o sobie znać duet Paluchowski – Małecki. Były zawodnik Wisły Puławy dograł do Małeckiego, który z bliskiej odległości odzyskał prowadzenie. Minęły trzy minuty, a „Mały” miał już na koncie dublet. Tym razem strzelił z okolic szesnastego metra bramkę, która była ozdobą tego meczu. Podhale miało swoje sytuacje, ale świetnie w bramce spisywał się Tadeusz Grabowski. Sędzia nie dał się także nabrać na próbę wymuszenia rzutu karnego przez Purchę, za co zawodnik Podhala otrzymał żółtą kartkę. Na przerwę Avia schodziła prowadząc 3:1.
Po zmianie stron świdniczanie szybko strzelili kolejnego gola. Tym razem Adrian Paluchowski do asysty dołożył szóstą bramkę w tym sezonie. Wykorzystał nieporozumienie w szeregach obrony rywali, minął bramkarza i umieścił piłkę w siatce. Trener Mierzejewski dokonał kilku zmian, między innymi wprowadził na boisko Wojciecha Białka. 41-letni napastnik odpłacił mu się dwoma trafieniami. W 84 minucie dwójkowy kontratak Myszki z Białkiem zakończył się golem doświadczonego snajpera. W doliczonym czasie gry rajd Szymona Raka skutkował faulem w polu karnym, po którym Białek strzelił swoją 196 bramkę w barwach Avii Świdnik.
– Wynik mówi sam za siebie, aczkolwiek nie był to łatwy mecz. Pomimo, że wygraliśmy 6:1, stworzyliśmy sobie wiele dogodnych sytuacji, to nie ustrzegliśmy się błędów. Po objęciu prowadzenia zbyt łatwo straciliśmy bramkę na 1:1 ze stałego fragmentu gry. Na szczęście później pokazaliśmy charakter i to, że mamy bardzo jakościowy i wyrównany zespół. Konsekwencją tego były dwie bramki jeszcze w pierwszej połowie. Dobrze weszliśmy w drugą sześć meczu strzelając szybko na 4:1. Od tego momentu mecz toczył się pod nasze dyktando. Fajnie, że na tej sztucznej murawie, z niewygodnym rywalem potrafiliśmy strzelić aż sześć bramek. Bardzo się z tego cieszymy – podsumował Patryk Małecki.
A co czeka Avię już za tydzień każdy w Świdniku wie. W sobotę o 16:00 odbędą się pierwsze w historii ligowe derby lotniczego miasta, gdzie Avia podejmie Świdniczankę. Jest to impreza masowa, gdzie przy zakupie biletu należy podać dane z numerem PESEL. Zachęcamy więc, by zaopatrzyć się wcześniej w wejściówkę kupując ją online na https://avia-swidnik.pl/sklep-pilka-nozna/produkt/09-09-2023-r-mks-avia-swidnik-vs-swidniczanka-swidnik/
Podhale Nowy Targ – Avia Świdnik 1:6 (1:3)
Bramki: Hajdara – Zagórski, Małecki x2, Paluchowski, Białek x2
Podhale: Osobiński – Kawula (56 Drobnak), Nokrosius, Jakubowski – Hajdara, Karmański (68 Niedziałkowski), Tymosiak, Purcha (77 Paniak), Michota – Grzebieluch (56 Rubiś), Antkowiak.
Avia: Grabowski – Kursa, Rozmus, Myszka, Kalinowski (64 Rak), Małecki 981 Białek), Zagórski (81 Zając), Uliczny, Paluchowski, Mykytyn, Popiołek (70 Dobrzyński).
Last modified: 3 września, 2023
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS