A A+ A++

W każdej toruńskiej szkole uczennice mają dostęp do środków menstruacyjnych. Prezydenta do tej inicjatywy przekonały aktywistki. Tymczasem w Polsce mówi się o szkole przeciekania. Minister Czarnek nie chce podpasek i pyta: Po co to komu?

Minister edukacji Przemysław Czarnek nie zgodził się na to, by w polskich szkołach były darmowe środki menstruacyjne, o co postulował rzecznik praw obywatelskich. Z początkiem roku szkolnego aktywistki rozpoczynają akcję #MENstruacja i „Ślemy listy do Czarnka vol.2″.

Polska szkoła przeciekania

– Polska szkoła przeciekania naprawdę istnieje, a wyobraźnia ministra Czarnka musi skonfrontować się z rzeczywistością. Dlatego zaprosiłyśmy wszystkie i wszystkich do przesyłania swoich miesiączkowo-szkolnych doświadczeń. Chcemy zalać przestrzeń her/historiami o przeciekaniu, zdjęciami z okresowymi hasztagami, robiąc szum wokół palącej kwestii darmowych podpasek w szkołach, żeby przeciekająca masa krytyczna dotarła finalnie do ministra Czarnka i zalała strumień jego świadomości – piszą aktywistki z Fundacji Różowa Skrzyneczka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStrumień migrantów nie zmniejszył się po zamknięciu Roxham Road
Następny artykułRosyjski szpieg z Zagłębia Sosnowiec deklarował, że nie popiera agresji na Ukrainę. “Przebywał w Polsce legalnie”