Taką emeryturę od ZUS-u dostaje Krystyna Pawłowicz. Jej wysokość może zaskoczyć

Krystyna Pawłowicz jest polską prawniczką, profesorem nauk prawnych oraz politykiem. Wcześniej była również posłanką na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Od 2019 roku pełni funkcję sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Kobieta w tym roku skończyła 71 lat, co oznacza, że już od ponad dekady uprawniona jest do pobierania emerytury, mimo aktywnej kariery politycznej. Ile wynosi jej emerytura?

Zobacz również: Emerytura Michała Wiśniewskiego. Taką kwotę wyliczył mu ZUS

Temat wysokości emerytur znanych twarzy w Polsce powraca. O ile wydawać się może, że aktorzy, czy piosenkarze pobierają wysokie świadczenia, najczęściej są one dosyć niskie a czasami wręcz “głodowe”. Dla przykładu jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek – Beata Tyszkiewicz otrzymuje od ZUS-u przelew w wysokości około 1500 zł, a “rekordzistą” w kontekście najniższych świadczeń emerytalnych jest Marek Piekarczyk, który ma otrzymywać około ośmiu złotych emerytury miesięcznie. Jakie wysokości emerytur mają jednak polscy politycy?

Krystyna Pawłowicz to barwna postać polskiej sceny politycznej. Znana z kontrowersyjnych wypowiedzi i działań politycznych prawniczka, mimo osiągnięcia wieku emerytalnego, nadal jest aktywna zawodowo. Jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego może liczyć na wysokie wynagrodzenie w wysokości 23 tysięcy złotych. Mimo tego pobiera również świadczenie emerytalne. 

Jak wskazał Super Express na podstawie świadczenia majątkowego posłanki, w 2019 roku miała ona otrzymywać około 4,5 tysiąca złotych. Warto zaznaczyć, że od tamtego czasu odbyły się waloryzacje świadczeń. Tak więc Krystyna Pawłowicz w 2021 roku mogła liczyć na przelew w wysokości około 5000 zł, a po podwyżce w tym roku jej emerytura wynosić może około 5600 złotych. 

Zobacz również: Ile wynosi emerytura Beaty Tyszkiewicz?

W 2016 roku jedna z internautek żaliła się na wysokość swojej emerytury i przytoczyła wysokość świadczenia Krystyny Pawłowicz. Pawłowicz odpisała jej, że taka emerytura to zasługa jej wieloletniej pracy. Tłumaczyła w charakterystyczny dla siebie sposób: