Kobieta zaparkowała samochód w rejonie skrzyżowania ul. Sienkiewicza z Bielską, Dzieci zauważył patrol straży miejskiej.
„Kiedy funkcjonariuszki podeszły do auta, siedzący w nim chłopiec oświadczył, że mama poszła do solarium. On ma lat 10, a jego siostrzyczka 9 miesięcy. W aucie co prawda były opuszczone szyby, ale i tak w jego wnętrzu było gorąco” – czytamy w komunikacie straży miejskiej.
Po ok. 10 minutach do samochodu podeszła kobieta, która przyznała, że zostawiła dzieci w samochodzie, by pójść do solarium. Podkreślała, że poszła na „zaledwie” osiem minut.
Mało tego, 36-latka zostawiła w stacyjce kluczyki, więc w każdej chwili ktoś mógł otworzyć auto i nim odjechać. Kobieta, by mieć bliżej do solarium, zaparkowała samochód na zakazie zatrzymywania, w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania i przejścia dla pieszych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS