A A+ A++

Tydzień temu rozpoczął się nowy sezon Premier League. Na angielskich boiskach możemy oglądać zaledwie garstkę polskich piłkarzy. Do tego grona od niedawna należy Jakub Kiwior, który w zimowym oknie przeniósł się do Arsenalu, odchodząc z włoskiej Spezii Calcio za 25 mln euro. Pod koniec zeszłego sezonu Mikel Arteta wystawiał defensora w pierwszym składzie, jednak obecnie Polakowi może być o wiele trudniej znaleźć się we wejściowej jedenastce.

Zobacz wideo
Lewandowski: Ciężko coś powiedzieć, bo to jest niewiarygodne

Anglicy nadal nie przekonali się do Jakuba Kiwiora. “Pozostaje w pamięci”

Jakub Kiwior wystąpił w pięciu ostatnich meczach ligowych, a w finalnej kolejce w starciu z Wolverhampton wpisał się na listę strzelców. Mimo to początki reprezentanta Polski w drużynie “Kanonierów” nie były łatwe. W kwietniu piłkarz wszedł z ławki na końcówkę spotkania z Liverpoolem, jednak nie był to dobry występ, co w rozmowie z TVP Sport zaznaczył dziennikarz The Athletic, James McNicholas.

Transferowe szaleństwo w Anglii. 140 mln za piłkarza, który zagrał 20 meczów w lidze

– Na pewno w pamięci pozostaje mecz z Liverpoolem. To było bardzo intensywne spotkanie. Kiwior wszedł z ławki w trudnym momencie i nie zaprezentował się najlepiej. Niektórzy z tego powodu go krytykowali […] Myślę, że na Wyspach nadal postrzega się go jako zawodnika, który się wdraża i który nie pokazał jeszcze wiele, ale ludzie są ciekawi, co może dać Arsenalowi w obecnych rozgrywkach – mówił dziennikarz The Athletic.

Jakub Kiwior stanie się podstawowym obrońcą Arsenalu? Ekspert przedstawił czarny scenariusz

Podczas obecnego okienka transferowego do Arsenalu dołączył 22-letni Jurrien Timber, który był gwiazdą w Ajaksie Amsterdam na środku obrony. Już w pierwszym ligowym przeciwko Nottingham meczu Holender doznał poważnej kontuzji, przez co wydawało się, że jego miejsce zajmie Kiwior. Niestety, Arteta zdecydował się wprowadzić innego piłkarza, co dużo mówi o hierarchii Polaka w zespole “Kanonierów”.

Widzew Łódź

 – W ostatnią sobotę Jurrien Timber wystąpił na lewej obronie. Gdy Holender odniósł kontuzję, jego miejsce zajął Tomiyasu, a nie Kiwior. To pokazuje, że Japończyk jest przed Polakiem na tej pozycji […] W obecnej sytuacji numerem jeden na lewej obronie jest Zinczenko, dalej Tomiyasu, i dopiero wtedy Kiwior – przyznał James McNicholas.

Mimo wszystko Jakub Kiwior jest bardziej środkowym niż lewym obrońcą. Czy na tej pozycji 13-krotny kadrowicz będzie miał większe szanse na wejście do wyjściowego składu? – Kiwior jako lewonożny stoper jest pierwszym zastępcą Gabriela. Jeśli jednak Timber byłby zdrowy, miałby większe szanse na występy w środku od Polaka – mówił angielski dziennikarz w wywiadzie dla TVP Sport.

Tak czy inaczej, kontuzja Timbera przybliżyła Polaka do pierwszej jedenastki Arsenalu, jednak jak twierdzi James McNicholas, Kiwior niezbyt często będzie pojawiał się w pierwszym składzie w meczach Premier League. – Czy reprezentant Polski ma szansę na regularną grę w obecnym sezonie? Szczerze, nie. Będzie występował w Pucharze Anglii czy Pucharze Ligi Angielskiej, do tego w spotkaniach ligowych, gdy pojawią się kontuzje, ale nie może liczyć na 30 czy 40 spotkań – dodał Anglik.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKsiężna Meghan bez pierścionka zaręczynowego. Podano powód
Następny artykułKołodziejczak o Hołowni: “Bydlę nie człowiek, pies”