A A+ A++

Od 7 sierpnia przejazd ul. Energetyków jest niemożliwy. Trwają tam prace budowlane mające połączyć drogę z ul. Góreckiego. Nasza Czytelniczka – Natalia zwraca jednak uwagę na szereg pomyłek w oznakowaniu popełnionych przez miasto. Efekt jest taki, że kierowcy widząc zablokowaną drogę, zawracają na prywatnych posesjach. To dotyczy osobówek, ciężarówek, a nawet karetek pogotowia.

Od blisko 2 tygodni przejazd ul. Energetyków jest niemożliwy. Na wysokości ze Storczyków trwają tam prace budowlane, związane z połączeniem do ul. Góreckiego. Natalia – nasza Czytelniczka ma jednak kilka poważnych uwag co do organizacji ruchu w tym miejscu.

Zamkniecie tej drogi to jedna wielka pomyłka. Brakuje oznakowania, że droga jest zamknięta. Jest 1 mały znak, prawie w ogóle niezauważalny przy zjeździe od ul. Rudzkiej… sama go nie widziałam. Samochody ciągle przyjeżdżają i zawracają! Pogotowie na sygnale również i to nie raz! – pisze do naszej redakcji.

Zobacz także

Jak dodaje Czytelniczka, kierowcy, by móc zawrócić, muszą wjeżdżać na prywatne posesje lub pod bramy wjazdowe.

Co będzie, gdy brama wjazdowa zostanie uszkodzona w wyniku zawracania, co prawie miało miejsce? Kto odpowie za szkodę? Dlaczego remont jest tak źle oznakowany? Zakaz wjazdu powinien znajdować się za zjazdem na ul Długą, a nie przed samym remontem! Do teraz samochody dalej podjeżdżają i zawracają, nie dziwię się, bo oznakowanie od ul Rudzkiej jest bardzo słabe, a wręcz znikome! Totalny chaos! – zaznacza.

Zobaczcie wideo, jak w praktyce wygląda ruch na Energetyków.

Zwróciliśmy się z pytaniami do Urzędu Miasta w Rybniku. Czy urzędnicy również widzą ten problem? Otrzymaliśmy wczoraj (18 sierpnia) taką odpowiedź od Lucyny Tyl z biura prasowego UM w Rybniku:

Oznakowanie wprowadzone w terenie jest prawidłowe i zgodne z zatwierdzonym projektem organizacji ruchu. Znaki F-5 (z odległością do miejsca zamknięcia) umieszczone na wlocie ulicy Energetyków (od Rudzkiej) i Żołędziowej (od ronda Mazamet) oraz znaki D-4a (wraz z odległością do miejsca zamknięcia) powtórzone za ostatnimi skrzyżowaniami, a nawet za zjazdem do szpitala, są właściwe i wystarczające, aby poinformować kierowców o zamknięciu drogi. Jak zawsze w takich przypadkach apelujemy do kierowców o nie jeżdżenie na pamięć i zwracanie uwagi na znaki. Jeśli chodzi o karetki pogotowia, to według naszej wiedzy wykonawca robót uzgodnił z Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym możliwość ruchu i wjazdu karetek do szpitala, więc takie sytuacje jak opisana w mailu nie powinny mieć miejsca.

Utrudnienia mają potrwać jeszcze około 2 tygodnie. Co Wy na to? Czy również macie podobne doświadczenia z ul. Energetyków jak Ci przedstawieni w wideo?

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZgrzyt przed derbami Łodzi. Trener Widzewa powiedział, co myśli o reakcji kapitana
Następny artykułUrban się wkurzył. “Bez przesady”. A Podolski zadrwił z sędziego