A A+ A++

Gdy parę dni temu wychodziłem z kina po projekcji „Sztuki kochania” – filmu o słynnej w latach 70. książce o seksie – miałem mieszane uczucia. Reżyserka Maria Sadowska nawet nie kryła, że chciała wykreować historyczną ikonę dla polskich feministek. Spodziewałem się więc ideologicznych przegięć, ale przyznam się szczerze – bałamutność przedstawienia epoki późnego Gomułki, a potem Gierka przekroczyła wszystkie moje najgorsze podejrzenia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTerra Nova – tragiczna historia zdobycia bieguna południowego przez Brytyjczyków
Następny artykułRenesansowy rękopis Godzinek z XV w. powrócił do Polski dzięki Fundacji PZU