Nasze organizmy mogą funkcjonować w wyższych temperaturach dzięki umiejętności chłodzenia się. Ale jest bariera, powyżej której ten mechanizm przestaje działać. Właśnie dochodzimy do tej granicy. Wyższych temperatur nie przeżyjemy.
Upały, susza i pożary to tematy, którymi żyliśmy przez ostatnie tygodnie. Ale dyskomfort z tym związany i konsekwencje dla zdrowia to tylko część problemu, który może być znacznie poważniejszy. Osiągamy na Ziemi wartości temperatury, które nas wykańczają i to dosłownie – organizm ludzki nie jest w stanie odpowiednio się schłodzić.
Choć wiemy, że człowiek wyewoluował w niższych szerokościach geograficznych, a na obszarach położonych na północy pojawił się dzięki migracjom, to jest przystosowany do funkcjonowania w niższych temperaturach, niż te, które obecnie obserwujemy. Optymalne działanie naszego organizmu jest możliwe do temperatury około 30 st. C tzw. mokrego termometru. Powyżej tej wartości funkcjonowanie jest znacznie trudniejsze, a przekroczenie wartości 35 st. C w zasadzie uniemożliwia prawidłowe życie, na co zwraca uwagę prof. Szymon Malinowski, fizyk atmosfery i dyrektor Instytutu Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego w rozmowie z serwisem Nauka w Polsce.
Można się zdziwić, że tak techniczny parametr meteorologiczny wyjdzie na światło dzienne w temacie popularyzacji nauki, a jednak. Zmiany klimatu sprawiają, że zrozumienie tematu czasem zmusza nas do zajrzenia do warsztatu meteorologów. Aby obliczyć wilgotność względną, korzystało się dawniej z urządzenia zwanego psychrometrem. Składało się ono z dwóch klasycznych termometrów – suchego i mokrego – umieszczonych w rurkach oraz obracającego się wiatraka. Zbiorniczek termometru mokrego był owijany zwilżonym materiałem, a wiatrak odpowiadał za przepływ powietrza. Przez parowanie materiału termometr wilgotny wskazywał nieco niższą temperaturę.
Temperatura mokrego termometru więc najniższa temperatura, do której można schłodzić dane ciało przy pomocy parowania. ― Sytuację można porównać do chłodnicy w samochodzie. Kiedy przestaje działać, silnik się zaciera. Podobnie jest z nami powyżej 35 stopni Celsjusza. Potem dochodzi chociażby do udarów. Wraz ze wzrostem temperatury i wilgotności dochodzimy do granicy fizjologicznego schłodzenia naszego organizmu. Oczywiście ktoś mógłby powiedzieć, że zawsze można będzie włączyć klimatyzację. Ale pamiętajmy, że ona zadziała, jeśli będziemy mieć prąd i technologię, a tych także może zabraknąć ― mówi prof. Malinowski.
W Chinach termometry przekraczają 52 st. C, w Kanadzie ogień strawił 8 razy więcej lasów niż średnio każdego roku, wykańczające upały w basenie Morza Śródziemnego. ― Zawsze ― mówi ekspert ― uczono nas, że klimat śródziemnomorski jest idealnym miejscem do życia. To założenie jest już w dużej mierze nieaktualne, a będzie jeszcze mniej aktualne.
Obecnie temperatury zaczynają przekraczać możliwości funkcjonowania naszych organizmów. Publikacje naukowe mówią wprost, te wartości będą rosnąć. W największym stopniu zagrożone będą gęsto zaludnione obszary Indii, Indonezji, Środkowej Afryki, część Ameryki Południowej i Niziny Chińskiej. Fizyk ostrzega, że przy obecnym scenariuszu do 2070 roku na Ziemi będzie wiele regionów nienadających się do zamieszkania przez ludzi. Choć ewolucja potrafi zdziałać cuda, to tempo zmiany klimatu jest zbyt szybkie, aby nasze organizmy mogły się odpowiednio do nich zaadaptować. Nasza fizjologia nie nadąża.
Już teraz ciężko nam wyobrazić sobie wakacyjną podróż samochodem bez klimatyzacji, a wiele osób montuje urządzenia w domach i mieszkaniach. Ale to nie jest rozwiązanie. Zmiany dotkną w pierwszej kolejności ubogie regiony ziemi, gdzie wielu osób nie będzie stać na takie rozwiązania. A nawet jeśli, to przecież nie da się całego dnia spędzać wyłącznie w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Nie zapominajmy, że te urządzenia potrzebują zasilania, a nasza infrastruktura nie do końca będzie sobie w stanie poradzić z warunkami zmian klimatu – chodzi o skrajnie wysok … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS