A A+ A++

W Belgii na grzybobranie musisz dostać zgodę od właściciela lasu, we Włoszech trzeba ukończyć kurs, zaś w Niemczech zapłacisz karę, jeśli w ciągu jednego dnia do koszyka zbierzesz za dużo. A w Polsce? Prezes PiS ogłosił, że zbieranie grzybów to część naszej wolności.

– Chodzimy na grzyby do lasu, chodzimy, aby wypocząć. To jest część naszej wolności i nie damy sobie tej wolności odebrać – ogłosił na początku sierpnia Jarosław Kaczyński. I choć wiele osób sobie ze słów prezesa PiS-u dworowało, to na niektórych grzybiarzy padł strach, że Bruksela będzie chciała im tę wolność odebrać.

Nie pomogła nawet szybka reakcja rzecznika Komisji Europejskiej. Adalbert Jahnz wprawdzie zapewnił, że Bruksela nie planuje żadnych aktów prawnych na tzw. leśne produkty niedrzewne, czyli między innymi grzyby, ale miłośnicy grzybobrania uznali, że coś chyba z tą groźbą zakazu jest na rzeczy, skoro sam szef rządzącej partii zabrał w tej sprawie głos. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOjciec 17-latka zmarłego po preparacie zbiera na pozew
Następny artykułTyszanin podjął się nie lada wyzwania – trzymamy kciuki