Opozycja wzywa do bojkotu zapowiedzianego na 15 października referendum. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik wprost wskazał, że takie działania oznaczają zgodę na prywatyzację, podwyższenie wieku emerytalnego, zgodę na relokację nielegalnych migrantów i rozebranie zapory na granicy.
Opozycja wzywa do bojkotu referendum
W referendum zaplanowanym na 15 października Polki i Polacy odpowiedzą na cztery pytania. Pierwsze pytanie – jak przekazał prezes PiS Jarosław Kaczyński – będzie brzmiało: „Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?”. Drugie, przedstawione przez europoseł Beatę Szydło będzie brzmiało: „Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?”. Trzecie pytanie przedstawił premier Mateusz Morawiecki: „Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?”. Treść czwartego pytania przekazał szef MON Mariusz Błaszczak: „Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?”.
Politycy opozycji wzywają do bojkotu referendum. Zdaniem Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy, „żadne z referendalnych pytań nie ma znaczenia dla budowania odpowiedzialności tu i teraz”. Z kolei Robert Biedroń stwierdził, że „rządzący próbują oszukać Polki i Polaków strasząc ich uchodźcami”.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, „referendum PiS ma tyle wspólnego z prawdziwym referendum, co krzesło elektryczne z wygodnym fotelem”.
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (Koalicja Obywatelska) na Twitterze stwierdziła, że to „hucpa, a nie referendum”. Marcin Kierwiński stwierdził, że pytania referendalne to „pytania o ocenę nieudolności PiS”.
CZYTAJ TEŻ:
— Dr Żukowski: Jeśli ktoś domaga się bojkotu, to de facto jest przeciwko zagwarantowaniu wolą narodu tych kwestii, które są przedmiotem pytań
— Politycy opozycji w amoku: Referendum PiS ma tyle wspólnego z prawdziwym referendum, co krzesło elektryczne z wygodnym fotelem
Co oznacza bojkot?
Co oznacza bojkot referendum przez opozycję? Na to pytanie odpowiedział wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
Bojkot referendum? Bojkot ma sprawić, że referendum nie będzie wiążące. Jeżeli opozycja ogłosi bojkot oznacza to, że chce: -prywatyzować spółki państwowe -podwyższyć wiek emerytalny -zgodzić się na relokację migrantów -rozebrać zaporę na granicy z BL Proste!
— podkreślił polityk we wpisie na Twitterze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS