Dzisiaj, 14 sierpnia (18:04)
Kazimiera Utrata odeszła już pięć lat temu. Zmarła gwiazda cieszyła się za życia olbrzymią popularnością wśród polskich widzów, przede wszystkim z uwagi na rolę cioci Stasi w telenoweli “Klan”. Produkcja długo czekała z podjęciem ostatecznej decyzji, co zrobić z bohaterką Utraty. Ale to nie jedyna niespodzianka związana z jej życiorysem.
W drugiej połowie lata 2018 roku fani najdłużej nadawanego serialu w historii polskiej telewizji otrzymały niezwykle smutną wiadomość. Do wiadomości publicznej podano wtedy informację o odejściu 86-letniej Kazimiery Utraty. Gwiazda ekranu i sceny do końca życia była niezwykle aktywna zawodowo. Niestety, zdrowie nie nadążyło za wielką pasją do działania i otwartością na kolejne projekty. Utrata zmarła na zawał serca w swoim mieszkaniu w Warszawie.
Od tamtych wydarzeń mija właśnie pięć lat. Wielu fanów “Klanu” i kultowej cioci Stasi z pewnością wykorzystuję tę okazję, by wspomnieć Kazimierę Utratę. Część być może dziwi się nawet, że czas tak szybko przeleciał. Z pewnością nie wszyscy wiedzą natomiast, że życie urodzonej w 1932 roku aktorki było niezwykle ciekawe.
Swoją karierę filmową Kazimiera Utrata rozpoczęła małą rólką w ‘Lotnej” Andrzeja Wajdy, a oprócz tego wystąpiła w takich produkcjach jak: “Monidło”, “Czterdziestolatek”, “Polskie drogi”, “Miś”, “Kasia i Tomek” czy “Tygrysy Europy”. Wiele z tych występów to były epizodyczne rólki, ale Utracie zawsze udawało się znaleźć w nich coś wyróżniającego. Podobnie było też z rolą cioci Stasi, dzięki której dziś pamięta ją większość widzów.
Co ciekawe, produkcja nie zdecydowała się początkowo na jakikolwiek ruch w związku ze śmiercią aktorki. Jej postaci oczywiście przestała się pojawiać w serialu, ale dopiero trzy lata po odejściu Utraty serialowi Jerzy i Elżbunia wspominają w rozmowie o identycznym losie cioci Stasi. Nie jest do końca wiadomo, jakie były motywacje Telewizji Polskiej i skąd taka decyzja.
Mało kto z jej fanów w ostatnich latach zdawał sobie jednak sprawę, że życie Utraty zostało naznaczone przez wielką miłość i równie wielką tragedię. Choć nie zawsze układało jej się w małżeństwie z kompozytorem Markiem Lusztigiem (zwłaszcza po czasowych przenosinach poza granice Polski), ale tak naprawdę nie wyobrażała sobie bez niego życia. Poznali się w latach 50. i od razu zapałali do siebie uczuciem. Niestety, ich wspólne szczęście zostało przerwane przez wypadek samochodowy z 10 maja 1972 roku:
“Wsiadł za kierownicę w Ystad wykończony trasą Warszawa – Gorzów Wielkopolski – Świnoujście i całonocnym oglądaniem promu. Pod Karlskroną wjechał na wielopoziomowe skrzyżowanie i na estakadzie nie skręcił, a pojechał prosto, przebił bariery i spadł na jezdnię później. Najprawdopodobniej po prostu zasnął za kierownicą. Żył jeszcze po wypadku, ale wkrótce zmarł w szpitalu w Karlskronie – zdradził aktor Ryszard Pracz w książce “Mój mąż jest z zawodu dyrektorem, czyli jak u Barei 2”.
Kazimiera Utrata dowiedziała się o tragicznym zdarzeniu. gdy znajdowała się akurat na planie filmowym. Mówiła potem, że jej świat rozpadł się wtedy na “milion małych kawałków”.
W ostatnich chwilach aktorce towarzyszyła jej córka, która odwiedziła gwiazdę, przyjeżdżając w odwiedziny z odległej Szwecji. Pięć dni później Kazimiera Utrata spoczęła na Cmentarzu Bródnowskim w rodzinnym grobie – u boku swojego męża Marka Lusztiga. Obecnie na nagrobku obok nazwiska kompozytora widnieje też tabliczka z podpisem “Kazimiera Utrata Lusztig”.
Zobacz też:
Kazimiera Utrata też mieszkała w Szwecji. Wszystko przez poważny problem
Rafał Mroczek zaskoczył całą rodzinę. Zamiast urodzin brata wybrał coś takiego
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS