W pierwszym meczu ćwierćfinałowym fazy play-off PGE Ekstraligi żużlowcy Platinum Motoru zmierzyli się na wyjeździe z For Nature Solutions KS Apatorem. Lepsi okazali się lublinianie, którzy przystąpią do rewanżu z pięciopunktową zaliczką.
W rundzie zasadniczej oba zespoły wyszły na remis, ale bonus przypadł lublinianom. W Toruniu gospodarze wygrali 46:44, ale nad Bystrzycą polegli z kretesem, bo przegrali aż 31:59. Teraz jednak nie miało to już żadnego znaczenia, bo rozpoczęło się nowe rozdanie.
Zespół Platinum Motoru przystąpił do tego spotkania osłabiony brakiem kontuzjowanego Jacka Holdera. To duża strata, tym bardziej że Australijczyk przez szereg lat bronił barw Apatora, więc ten tor był mu doskonale znany. Kilku zawodników obu klubów spotkało się już poprzedniego dnia na Łotwie, gdzie w Rydze rozegrano VII rundę cyklu Grand Prix. Z zespołu toruńskiego pojechali tam Patryk Dudek i Robert Lambert. a z ekipy Koziołków Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS