Jest ostatnią ulicą śródmiejską. Sobieskiego to już Trzech Wieszczów. – Choć mieszkaliśmy w sąsiedztwie, chodziliśmy do innych podstawówek, innych kościołów. I biliśmy się na kamienie – wspomina dzieciństwo w latach 50. i 60. na ul. Focha Jacek Tomczyk.
Od redakcji: Tekst z serii „Portrety ulic” ukazał się w listopadzie 2006 r. Poszczególne odcinki reporterskiego cyklu Tomasza Haładyja – zamieszczane w częstochowskiej „Wyborczej” w latach 2004–2006 – przypominamy teraz w kolejne weekendy. Po niemal dwóch dekadach stanowią na pewno interesujący materiał porównawczy ze współczesnością.
Wczesną wiosną 1923 r. mieszkańców Częstochowy zelektryzowała wiadomość: przyjedzie marszałek Francji Ferdynand Foch. Bohatera I wojny światowej z bitwy nad Marną uważano za wielkiego przyjaciela Polski, bo w 1919 r. wymusił na Niemcach przerwanie kontrofensywy przeciw powstańcom wielkopolskim. W drodze do Warszawy – gdzie otrzymał godność marszałka Polski – Foch miał się zatrzymać w kilku miastach, m.in. w Częstochowie. 16 kwietnia w magistracie powołano komitet uroczystego powitania, a wkrótce potem komitet wykonawczy, którego celem było „ściślejsze opracowanie planu powstania owacji”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS