Liudmila Samsonova zaskoczyła wszystkich, eliminując drugą rozstawioną Arynę Sabalenkę w trzech setach podczas Canadian Open. Praktycznie po roku od ostatniego zwycięstwa nad zawodniczką z czołowej dziesiątki – którego to właśnie osiągnęła przeciwko Sabalenkę w Guadalajarze – zwycięstwo Samsonovej 7-6 (2), 4-6, 6-4 w Montrealu trwało aż siedem minut krócej niż trzy godziny, ale było warte czekania.
Dwa pierwsze sety przekroczyły godzinę gry i obfitowały w wiele długich wymian Samsonova wybrała odbiór po wygraniu rzutu monetą przed rozpoczęciem meczu. Mimo wysiłków Sabalenki, by wywierać presję na wynik, Rosjanka zdołała uniknąć utraty swoich serwisów.
Sabalenka zapłaciła wysoką cenę za niezdolność wykorzystania czterech punktów na przełamanie podczas pierwszego seta. Zgodnie z przebiegiem gry, Samsonova zasłużyła na to, aby set przeszedł do tie-breaka, wykonując więcej zwycięskich uderzeń niż hiperagresywna Sabalenka. W tie-breaku to Samsonova znalazła się na prowadzeniu po powolnym starcie, a następnie zapewniła sobie wygraną 7-2.
Na początku drugiego seta Sabalenka odpowiedziała szybko, kreując kilka kolejnych punktów na przełamanie w piątym gemie, a tym razem Samsonova pękła pod presją, zwiększając liczbę podwójnych błędów serwisowych. Dzięki zdobytym przewagom Sabalenka była w stanie odeprzeć dwa punkty na przełamanie podczas swojego własnego podania, co dało jej pewien dystans na tablicy wyników.
Samsonova nie pozwoliła Sabalenko uciec i stworzyła kolejną przewagę na przełamanie w ósmym gemie. Jednak serwis Białorusinki wytrzymał pod naciskiem kontrolowanej agresji Rosjanki, która ostatecznie wygrała set.
Momentum wzrastało i spadało. Wydawało się, że Samsonova ma mecz w kieszeni, ale pomimo przełamania Sabalenki na prowadzenie 3-1, utraciła swoją przewagę przy stanie 4-3.
Jednak była to tylko chwilowa zguba. W ósmym gemie decydującego seta Sabalenka podarowała Samsonovej gema, serwując trzy podwójne błędy w jednym gemie. Rosjanka, roztrzęsiona podczas serwowania na mecz, potrzebowała dwóch szans zanim zakończyła drugą rozstawioną znakomitą kontrolowanym drop-shotem. Po przerwie wygrała w ćwierćfinale 6:4, 6:4 z Belindą Bencic.
Artykuł wygenerowany na podstawie informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS