Światowid ze Zbrucza to najbardziej znany, a zarazem najbardziej tajemniczy zabytek archeologiczny w Polsce. Co udało się odkryć podczas jego niedawnej konserwacji?
“Kapelusz kamienny, osadzony na czworograniastym słupie” wynurzył się niespodziewanie w sierpniu 1848 roku z granicznej rzeki Zbrucz w rejonie Husiatyna. Była akurat posucha, woda w rzece opadła. Przechodzący obok strażnicy myśleli początkowo, że widzą kapelusz topielca. Gdy przekonali się, że nie – dali znać do dworu w niedalekich Liczkowcach.
Sprowadzone stamtąd trzy pary wołów wyciągnęły na brzeg dziwny, kamienny słup “mający na czterech swoich bokach różne niezgrabne płaskorzeźby, u góry zaś przedstawiający posąg pogańskiego bożyszcza” – relacjonował potem w liście do Towarzystwa Naukowego Krakowskiego Mieczysław Potocki, właściciel pobliskiego majątku Kociubińczyki. Dodał, że w wodzie prawdopodobnie została dalsza część posągu, lecz nie sposób jej było wydobyć.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS