Brytyjska stajnia przystępowała do dwóch szybkich szutrowych rajdów ze sporymi nadziejami, wiązanymi głównie z Ottem Tanakiem i Martinem Jarveoją.
Jednak w Estonii mistrzowie świata z 2019 roku stracili szanse na domowy triumf zanim rajd w ogóle się rozpoczął. Awaria silnika na odcinku testowym zmusiła zespół do wymiany jednostki napędowej. Jako, że stało się to już po badaniu kontrolnym, Tanak i Jarveoja ruszyli do rywalizacji obciążeni 5-minutową karą. Po heroicznej pogoni finiszowali na ósmej pozycji.
Niewiele dłużej trwały nadzieje na sukces podczas Rajdu Finlandii. Już na trzecim odcinku po jednym z „dobić” uszkodzeniu uległ silnik i Tanak z Jarveoją zakończyli udział w dziewiątej rundzie sezonu. Na domiar złego podczas tej samej próby Pumę rozbili Pierre-Louis Loubet i Nicolas Gilsoul. Oni wrócili do rywalizacji kolejnego dnia, ale punktów nie zdobyli.
Teraz przed załogami rywalizującymi w mistrzostwach świata prawie miesięczna przerwa. Rajd Akropolu – odsłonę numer dziesięć WRC 2023 – zaplanowano bowiem w dniach 7-10 września. Richard Millener, szef M-Sport Ford World Rally Team, nie ukrywa, że jego ekipie przyda się chwila na reset.
– Nie zamierzam kłamać. To jak dotąd niełatwy sezon – przyznał Millener na łamach oficjalnego serwisu WRC.com. – Ott mówił po Finlandii o potrzebie resetu. Myślę, że wszyscy podzielamy ten pogląd. W pierwszej części sezonu pojawiło się kilka problemów, ale generalnie nie uważam, że droga była usłana różami.
– Nie będę płakał o braku szczęścia. Wszyscy są teraz dość zmęczeni. Zrobiliśmy Estonię i Finlandię z przeglądem poza fabryką i to zebrało żniwo. Jesteśmy gotowi na przerwę.
– Musimy trochę odetchnąć, spędzić czas z rodzinami, odłączyć się od WRC i wrócić naładowani energią i gotowi, by zaatakować od Grecji. Wiemy, że nasz samochód ma prędkość by wygrywać, a co do prędkości Tanaka nie ma wątpliwości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS