A A+ A++

Jak z Pani taki specjalista „saper” to proszę pozdrowić kolegę starostę z PO od decyzji z 2012 i 2014 roku. Po co zafundowaliście miastu 30 stron odpadów niebezpiecznych? Może dlatego, że 2 urzędników ma zarzuty? Dlaczego nie znalazła Pani środków na sprzątnięcie odpadów? — odpowiedział w mediach społecznościowych marszałek województwa lubuskiego Elżbiecie Polak Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska. Sprawa dotyczy pomocy po pożarze w Przylepie. Rząd przeznaczy na nią 43 mln zł.

Pałac ważniejszy? W jakim celu dezinformowała Pani mieszkańców? I na koniec czy piesek z przedawkowania rtęci to już się znalazł czy rok szukacie swojego Lassie?

— ironizował Ozdoba.

Marszałek województwa lubuskiego zarzuciła minister Annie Moskwie urządzanie politycznego happeningu na pogorzelisku w odpowiedzi na informację, że ta przeznaczy miliony na pomoc po pożarze.

Gdy mieszkańcy prosili o pomoc minister Moskwa była głucha. Teraz na pogorzelisku organizuje polityczne happeningi. Za późno, bomba wybuchła, nic Was razem z przyjacielem PIS Januszem Kubickim nie usprawiedliwia! Za nic macie zdrowie i życie mieszkańców, którzy wiedzą jak bardzo toksyczne, rakotwórcze substancje spłonęły

— napisała Elżbieta Polak.

Kto pomoże po pożarze?

Nikt Wam nie wierzy,że utylizacja przez pożar jest bezpieczna. Na podstawie postanowienia NSA, za usunięcie odpadów odpowiadał prezydent miasta Zielona Góra, nie zrobił tego bo wolał budować „hurghadę”. To Urząd Marszałkowski natychmiast po pożarze zlecił specjalistyczne badania wody gruntowej, oraz badania dla strażaków i mieszkańców narażonych na skażenie. Na podstawie badań oraz eksperckiej oceny wpływu tego pożaru na środowisko i ludzi, obejmiemy wszystkich mieszkańców programem profilaktycznym

— zapewniła.

Na usuwanie skutków pożaru składowiska toksycznych odpadów w Przylepie rząd przekaże 43 mln zł 

— poinformowała w Zielonej Górze minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. 12 mln zł dołoży miasto Zielona Góra.

Anna Moskwa poinformowała, że rząd przygotował budżet na rekultywację i remediację terenu w wysokości 43 mln zł.

W momencie podpisania odpowiednich umów środki te będą zabezpieczone

— zadeklarowała.

Jestem przekonana, że Urząd Marszałkowski, dużo większa jednostka, z większymi możliwościami, troszcząca się o środowisko, jest w stanie zadeklarować większą kwotę

— dodała szefowa MKiŚ.

Czy mieszkańcy Przylepu są bezpieczni? Minister Moskwa powiedziała, że wszystkie informacje w tym obszarze są przekazywane na bieżąco.

Te badania były, są i będą prowadzone tak długo, jak to będzie potrzebne. Jest to sytuacja standardowa. Na dzisiaj to zagrożenia nigdzie nie zostało stwierdzone. Gdyby w toku dalszych badań pojawiło się takie zagrożenie, to zgodnie z procedurami (informacja o nim) będzie przekazana

— powiedziała minister.

Pomoc dla przedsiębiorców

Dodała, że pojawiające się w przestrzeni publicznej doniesienia o rzekomych zagrożeniach były fake newsami i jedynie informacje ze strony rządu i służb okazywały się wiarygodne.

Lubuski Komendant Wojewódzki PSP nadbryg. Patryk Maruszak przekazał, że nie ma żadnych informacji na temat ew. dolegliwości oddechowych u strażaków czy innych osób biorących udział w akcji w Przylepie. Dodał, że po pożarze zgłoszono mu kilka przypadków otarć i lekkich oparzeń, co – jak zaznaczył – nie zagraża zdrowiu tych strażaków i jest rzeczą normalną podczas tego typu akcji.

Po pożarze w hali w sołectwie Przylep urząd miasta regularnie publikuje wyniki badań kolejnych instytucji monitorujących stan powietrza, wody czy gleby. Lesicki zapowiedział, że w środę zostanie uruchomiony specjalny geoportal w celu jeszcze bardziej obrazowego przekazywania tych informacji.

Miasto zamierza także pomóc przedsiębiorcom ze strefy w pobliżu spalonej hali w oczyszczeniu ich pojazdów, kontenerów czy nieruchomości smolistymi substancjami popożarowymi. Badania tych substancji prowadzi Centralny Wojskowy Ośrodek Skażeń.

Firmom, które mogą przenieść swoją obecną działalność z Przylepu w inne miejsce, zielonogórski magistrat zamierza udostępnić wolne powierzchnie, m.in. należące do swoich spółek komunalnych. Przedsiębiorcy zostali również poproszeni o oszacowanie strat materiałowych czy też wynikających z postoju w pracy.

Z miejsca pożaru zostało wywiezionych dotychczas ok. 190 ton wody pogaśniczej zmieszanej z trocinami do spalarni odpadów niebezpiecznych w Ciepielówku. Transporty są nadzorowane przez odpowiednie służby i nie stanowią zagrożenia dla ludzi i zwierząt oraz środowiska naturalnego.

Pożar hali w sołectwie Przylep, w której były składowane niebezpieczne substancje, wybuchł 22 lipca. Wieczorem następnego dnia poinformowano, że pożar został opanowany. W całej akcji wzięło udział łącznie 376 strażaków, 107 pojazdów i dwa samoloty.

Śledztwo dotyczące pożaru hali w Przylepie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Postępowanie zostało wszczęte w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych poprzez sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia osób oraz mienia wielkiej wartości. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.

CZYTAJ WIĘCEJ: Pożar hali w Przylepie. Pierwsze wyniki badań próbek wody pobranych ze studni nie wykazały skażenia!

edy/Twitter/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZabrze dalej wysyła ciężarówki z pomocą dla Ukraińców
Następny artykułOlsztyn. Wrzucił człowieka z mostu do rzeki. Prokurator: Wiedział, że może zabić [WIDEO]