A A+ A++


Zobacz wideo

W kraju katolickim, za jaki można uważać Polskę, w której ponad 90 proc. społeczeństwa jest ochrzczona, z każdym rokiem coraz mniej osób deklaruje swoje zaangażowanie w życie i nauki Kościoła. Postanowiliśmy przyjrzeć się sakramentowi spowiedzi i zgłębić, dlaczego coraz więcej Polaków rezygnuje z obowiązku przystępowania do niej przynajmniej raz w roku.

Według raportu “Wielki Post i Wielkanoc” sporządzonego przez CBOS do spowiedzi wielkanocnej w 2022 r. miało zamiar przystąpić 54 proc. ankietowanych. To znacznie mniej niż w poprzednich latach. Jeszcze w 2020 r. w okresie wielkanocnym do spowiedzi wybierało się aż 69 proc. Polaków, w 2014 – 70 proc., a w 2006 roku aż 79 proc. pytanych deklarowało coroczną wizytę przy konfesjonale.

Spowiedź. Jakie tajemnice skrywa konfesjonał?

Zgodnie z zasadami wiary, osoby spowiadające się powinny wyjawiać księdzu spowiednikowi wszystkie swoje grzechy, nie pomijając nawet najbardziej krępujących szczegółów. Spowiedników natomiast obowiązuje tajemnica spowiedzi. Jednak księża Marek i Artur, zapytani przeze mnie, jakie grzechy słyszą najczęściej, generalizując bez zdradzania szczegółów – nie ukrywają, że Polacy często spowiadają się m.in. z rozwiązłości, lenistwa, pijaństwa i zazdrości.

Księża wspomnieli też o kradzieżach i oszustwach, których dopuszczają się i z których spowiadają się ich wierni. Kolejną rzeczą są używki, kłamstwa i zdrady.

Ksiądz Marek powiedział w rozmowie z tokfm.pl, że najczęściej jego wierni mają problem z nałogami.

– Pijaństwo, narkotyki, jazda po nich samochodami. Moi wierni często też bywają zazdrośni. O co? Bardzo różnie. Czasami o bardzo dziwne kwestie. Na przykład o krzywe czy proste nogi, ładną figurę czy włosy, które mężczyźni często z wiekiem na głowie tracą – przyznał spowiednik. – Oczywiście zazdroszczą sobie pieniędzy, domów, samochodów i przystojnych mężów lub atrakcyjnych żon -dodał. 

Jednak, jak wskazał ks. Artur, najbardziej problematyczny dla wiernych jest seks. – Sprawy cielesności chyba najbardziej obciążają sumienia moich wiernych – przyznaje kapłan. – Często mówią o niespełnionych lub spełnionych fantazjach erotycznych. W ostatnich latach często spowiadają się z bliskich relacji z osobami tej samej płci. Mówią o samozaspokajaniu się, o szukanie wrażeń z obcymi ludźmi, o oglądaniu filmów porno – zdradza ksiądz.

Obaj księża przyznali, że w ostatnich latach zauważają mniejszą ilość młodych osób przy konfesjonałach. Mówią też o tendencji odchodzenia od sakramentów tych, którzy przez długi czas byli wręcz nadgorliwymi katolikami, a teraz nie bywają u spowiedzi wcale, albo niezwykle rzadko. Odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje, szukam wśród wiernych. 

“Filmy dla dorosłych oglądasz?”

– Jak miałam ok. 9 lat, już po Komunii, w telewizji leciała “Dynastia”. Poszłam do spowiedzi i  ksiądz zapytał mnie: “filmy dla dorosłych oglądasz”?. Pytał chyba m.in. o tę “Dynastię”, chociaż nie wiem… Mimo że wtedy do końca nie rozumiałam, o co pyta, wydało mi się to mocno niesmaczne. Na, tyle że zapamiętałam to do dzisiaj – wspominała w rozmowie z nami 43-letnia specjalistka od bankowości – Iwona. – Nie wiem, co chciał usłyszeć, ale speszyłam się i od tamtego czasu tylko raz byłam u spowiedzi. Przed bierzmowaniem, do którego musiałam iść, bo rodzice mi kazali – dodała. 

– Jedyna refleksja od tamtego czasu, jaką mam w kwestii spowiedzi, to taka, że żadnemu księdzu nie będę się uzewnętrzniać. Mimo że byłam wówczas bardzo młodą osobą, niesmak i opór przed wyznawaniem swoich tajemnic księżom pozostał – podsumowała nasza rozmówczyni.

“Po każdej spowiedzi czułam się coraz bardziej winna”

Są jednak osoby, które miały mniej instynktu samozachowawczego i spotkania przy konfesjonale przypłaciły …dodatkowym stresem. 40-letnia prawniczka, Justyna, przez wiele lat była wręcz ortodoksyjną katoliczką, która jednak od 3 lat omija Kościół szerokim łukiem. – Przez ponad 30 lat stosowałam się do zasad Kościoła, przestrzegałam przykazań i dopełniałam sakramentów. Wszytko jak należy. Niestety nie ominęły mnie przyziemne historie, jak zdrada małżeńska, która w efekcie rok temu – doprowadziła do formalnego rozwodu. Dopadła mnie też depresja, z którą walczę do dzisiaj – wyznała w rozmowie z tokfm.pl kobieta.

Gdy Justyna przystępowała co miesiąc do spowiedzi, płakała w konfesjonale, że mąż ją kolejny raz zdradził, że źle jej z tym, że już nie wytrzymuje takiego życia, księża, do których trafiała, namawiali kobietę “na wytrzymanie, na wybaczenie, na pokorę”. – Po każdej spowiedzi czułam się coraz bardziej winna sytuacji rodzinnej. Nie radziłam sobie z emocjami. Słyszałam między zdaniami, że taka jest moja rola w tym związku, że jemu wolno żyć jak chce, a ja muszę zaciskać zęby i trwać, bo łączy nas sakrament i nie mogę odejść od męża, bo to będzie grzech i Bóg mi nie wybaczy. Rozpadałam się na kawałeczki. Modlitwy i wizyty w kościele przestały wystarczać – przyznała. 

Gdy po jednym z załamań za namową koleżanki Justyna trafiła na terapię psychologiczną – spojrzała na życie osobiste z zupełnie innej strony. – Zaprzestałam wizyt w Kościele, spowiedzi też. Wyprowadziłam się od męża i złożyłam pozew rozwodowy. Zdałam sobie też sprawę – teraz po 3 latach odkąd nie bywam u spowiedzi, a do kościoła zaglądam okazjonalnie, wyszłam z pętli, w którą byłam wkręcona. Już nie czuję się winna, nie mam wyrzutów. Nie czuję się człowiekiem gorszej kategorii, od męża zdrajcy. Nie jestem zastraszona i nie myślę o ostateczności, a bardziej o życiu tu i teraz i staram się korzystać z tego, co przynosi życie, a nie umartwiać nad swoim podłym losem – jak dawniej – zaznaczyła Justyna.

“Mówię, że chcę się zabić, że nie mam pieniędzy, a ksiądz mi kazał jechać na pielgrzymkę”

Podobne refleksje ma 30 -letni Jan, który od roku nie chodzi do spowiedzi. – Chodziłem do kościoła w miarę regularnie, może nie nadgorliwie, ale tak byłem od dziecka nauczony i tak żyłem, z nauką kościoła całe życie – wyznał w rozmowie z tokfm.pl.

Młody mężczyzna w ciągu 1,5 roku stracił rodziców. Najpierw ojca, później mamę. – Nie umiałem tego udźwignąć, ogarnąć. Bywałem wówczas częściej m.in. u spowiedzi. Płakałem księżom, liczyłem na wsparcie, pocieszenie. W sumie nie wiem, na co liczyłem, ale raczej na pomoc niż potępienie. W tamtym trudnym czasie dużo piłem, pojawiały się w mojej głowie myśli o samobójstwie. Zostałem sam z masą spraw i problemów, nie umiałem na to, co się stało spojrzeć z boku, byłem w kręgu, z którego nie potrafiłem się wydostać – przyznał. 

– Gdy przy kolejnej wizycie wyznałem księdzu, że nie chcę już żyć, że nie daję rady, że mam dość. Usłyszałem, że nie mam się czym martwić, tylko powinienem się więcej i częściej modlić, bo widocznie moja wiara w Boga jest zbyt słaba. Dostałem w pokucie codzienne litanie do odmawiania przez miesiąc. Odmawiałem, wierząc, że pomogą. Przy kolejnej spowiedzi, gdy powiedziałem, że nadal mam dość, ksiądz kazał mi jechać na pielgrzymkę. Wtedy coś we mnie pękło. Ja mu mówię, że nie chcę żyć, chcę się zabić, że nie mam pieniędzy, pracy, jestem samotny i bezgranicznie smutny, a on mi kazał jechać na pielgrzymkę parafialną za 1,2 tys. złotych, których nie miałem. Nie miałem za co żyć, a on kazał mi płacić za kilkugodzinną wycieczkę i to w ramach pokuty – dodał mężczyzna. 

Po tej sytuacji Jan przestał chodzić do Kościoła zupełnie. – Skoro księża nie rozumieli powagi mojego stanu, nie widzę sensu opowiadania im o swoim życiu, czy odczuciach – zaznaczył w rozmowie z nami. 

Mężczyzna dzięki wsparciu znajomych trafił na odwyk i leczenie psychiatryczne. Znalazł pracę, uporządkował sprawy rodzinne. Dziś jest pod kontrolą lekarzy i w trakcie terapii psychologicznej. Ubolewa, że tak długo wierzył, że powinien słuchać głosu księży.

– Gdyby nie znajomi być może nie byłoby mnie już tu. Nie rozumiem tylko dlaczego wykształceni księża nie zaproponowali mi leczenia. Słyszeli i widzieli, w jakim jestem stanie. Znali rodziców, znali mnie i moją sytuację. Czemu wysyłali mnie na pielgrzymkę czy kazali godzinami się modlić, a nie zaproponowali wizyty u lekarza…? – zapytał retorycznie. 

“Ksiądz mi powiedział, że mąż może mnie gwałcić i bić, a ja muszę to wytrzymać”

Kolejną osobą, która po tym, co usłyszała od księdza podczas spowiedzi, zrezygnowała z sakramentu spowiedzi, jest 50-letnia Jagoda. – Mój były mąż był damskim bokserem. Pił, wkurzał się o nic, gwałcił mnie i bił mnie – wyznała.

Kobieta chodziła do Kościoła regularnie, przez lata uczestniczyła w sakramentach i naukach. – Jednak gdy poszłam pobita i płakałam księdzu w konfesjonale z bezsilności, on mi powiedział, że mąż może, a ja muszę to wytrzymać, widocznie taki plan na teraz ma dla mnie Bóg i sprawdza moją wiarę. Ręce mi opadły. Gdy wyraziłam sprzeciw dla tego, co usłyszałam, ksiądz odmówił mi przebaczenia grzechów– przyznała.

Jagodę, jak mówi, bardzo też dołowały pytania o masturbowanie się, o to, czy nie bierze tabletek antykoncepcyjnych, “bo to grzech…” – O to, czy zawsze jestem dla męża gotowa na zbliżenie, bo taki jest mój obowiązek – dodała. 

“Sakrament spowiedzi nie jest po to, by torturować” 

Księża, z którymi rozmawiałam, nie umieją ustosunkować się do wydarzeń, z jakimi zderzyli się przy konfesjonałach moi rozmówcy. Ksiądz Artur tylko przyznał, że podczas spowiedzi bywają trudne sytuacje, a ludzie w ostatnich latach “nie są już tak jak dawniej – ufający Bogu czy księżom”. – Nie jesteśmy wszechwiedzący i muszę przyznać, że kilka razy zdarzyło mi się zaproponować osobie w kryzysie wizytę u specjalisty. Czułem, że to może być ostatnia deska ratunku – przyznał ksiądz. 

Ksiądz Marek natomiast przypomniał słowa papieża Franciszka, wygłoszone podczas liturgii pokutnej tuż przed Wielkanocą 2023. – Papież powiedział wówczas, sakrament spowiedzi nie jest po to, by torturować, ale by dać pokój. Myślę, że nasza rola powinna być taka, aby nie oceniać, nie utrudniać, a wspierać wiernych w trudnych momentach – podsumował spowiednik. 

Posłuchaj:

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj z oferty “taniej na zawsze”. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułБуданов о блокировании Россией экспорта зерна: «Мир не должен быть заложником одной страны-террориста»
Następny artykułУкраїна оголосила про військову загрозу в портах Росії: у ВМС пояснили такий крок