W 2021 r. Robert Biletić miał zaproponować jednemu z tenisistów “dziką kartę” na turnieju rangi ITF World Tennis Tour w zamian za pieniądze. Nie podano, o który turniej dokładnie chodzi, ani który zawodnik miał zostać przekupiony.
Jest decyzja ws. skorumpowanego tenisowego działacza
Tenisista nie przyjął propozycji finansowej od Roberta Biletcia, trenera i dyrektora turnieju, do którego oferował “dziką kartę”. Zawodnik zgłosił sprawę do odpowiednich organów i służb, które przeprowadziły śledztwo.
Bośniak został tymczasowo zawieszony 15 marca tego roku przez Międzynarodową Agencję ds. Uczciwości Tenisowej (ang. International Tennis Integrity Agency – ITIA). Dochodzenie trwało kolejne kilka miesięcy.
Na początku sierpnia pojawił się wyrok ws. Bileticia. Niezależny trybunał uznał go winnym zarzucanego mu czynu (złamanie przepisów Tenisowego Programu Antykorupcyjnego (TACP) i wymierzył Bośniakowi karę zawieszenia w tenisie na okres pół roku oraz grzywny w wysokości 1000 funtów. Nie będzie mógł uczestniczyć w jakiejkolwiek roli podczas imprez tenisowych, które będą nadzorowane przez światowe władze tenisa (ATP, WTA, ITF).
“Żadna osoba nie może, bezpośrednio ani pośrednio, oferować, płacić ani przyjmować żadnych pieniędzy, korzyści ani świadczeń za zapewnienie dzikiej karty na wydarzenie” – brzmi jeden z przepisów wspomnianego programu.
Jednocześnie na poczet kary naliczono mu okres zawieszenia od marca, więc Biletić będzie mógl wrócić do pracy w tenisie już w połowie września. Prowadząca sprawę Diana Tesić uznała, że kary są były adekwatne do naruszeń przepisów, których się dopuścił.
W ostatnim czasie ITIA zawiesiła Marka Philippoussisa, byłego trenera Stefanosa Tsitsipasa, za promowanie jednego z bukmacherów. Ukarany został także boliwijskiego działacza tenisowego. Percy Flores dostał karę 12 lat zawieszenia za złamanie ponad 30 przepisów antykorupcyjnego programu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS