Aż sześć lat trwała budowa nowego stadionu Radomiaka Radom. Pierwszym rywalem gospodarzy na długo wyczekiwanym obiekcie będzie sobotnie spotkanie z Cracovią.
Mecz rozpocznie się w sobotę o godzinie 20. Podopieczni Jacka Zielińskiego wrócą do rywalizacji o punkty po dwutygodniowej przerwie. Sezon zaczęli 22 lipca od remisu 2:2 ze Stalą Mielec. W 2. kolejce mieli podjąć Legię Warszawa, jednak goście skorzystali z możliwości przełożenia spotkania z powodu występów w eliminacjach europejskich pucharów.
Sparing Cracovii bez goli
W ubiegłym tygodniu Pasy rozegrały sparing z PASS Giannina, klubem greckiej ekstraklasy. Na boisku w Nowinach pod Kielcami nie padły gole. – Sytuacja kadrowa się normuje i poprawia – cieszy się szkoleniowiec. – W kadrze na mecz z Radomiakiem znajdą się już Otar Kakabadze i Jakub Myszor. Mathias Hebo-Rasmussen zaczął treningi, ale niestety musieliśmy je jeszcze trochę opóźnić.
Zieliński uważa, że jego zespół raczej nie wypadł z rytmu, jednak już przed sezonem żałował, że nie uda się spotkać z Legią na początku zmagań. – Na mecz z nimi zawsze się czeka. Zagraliśmy sparing, ale to jednak nigdy nie będzie to samo – podkreśla.
Radomiak–Cracovia. Oczekiwane spotkanie w Radomiu
Drugim rywalem krakowian będzie Radomiak Radom. Na sobotę 5 sierpnia klub i jego kibice czekali od dawna. W końcu, po sześciu latach od wbicia pierwszej łopaty, będą mogli zagrać na swoim nowym stadionie. Trener Cracovii zapowiada, że jego zespół zrobi wszystko, by inauguracja nie była dla gospodarzy udana. Gospodarze dobrze wystartowali. Pokonali w Zabrzu Górnika (2:0) i z niezłej strony zaprezentowali się w Poznaniu w przegranym 0:2 spotkaniu z Lechem.
Tak o zespole przeciwnym mówi trener Cracovii:
Chcą wzmocnić tyły
Cracovia ma bardzo mało obrońców i w przypadku kontuzji lub kartek może mieć problem. Dlatego priorytetem jest pozyskanie zawodnika do defensywy, choć tego lata klub nie przeprowadził transferów. Zieliński podkreśla, że rozmowy trwają i do końca okienka sprawa powinna zostać doprowadzona do końca.
Umowę podpisze 17-letni środkowy obrońca Franciszek Dziewicki (ostatnio Escola Varsovia), który był testowany już w czasie obozu w Opalenicy. Piłkarz ma trenować z seniorami, ale będzie grał w juniorach starszych. – Chyba, że coś się wydarzy i wskoczy do pierwszej drużyny – mówi tajemniczo opiekun Cracovii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS