Z raportu “Najszybciej wyludniające się miasta w Polsce” opublikowanego na portalu polskawliczbach.pl, wynika, że ludzie najczęściej wyprowadzają się z nadmorskich miejscowości. Największy odsetek wyludnienia odnotowały: Władysławowo (-36,3 proc.), Hel (-33,9 proc.) i Jastarnia (-33,3 proc.). Dlaczego Polacy nie chcą mieszkać nad morzem? Odpowiadamy.
Mieszkańcy uciekają z nadmorskich miejscowości. Liczba mieszkańców mniejsza aż o jedną trzecią
Jak podaje portal polskawliczbach.pl, “pierwsze trzy miasta w zestawieniu zawdzięczają swoją pozycję przede wszystkim zmianom administracyjnym (zmiana granicy miasta)”. Niektóre tereny nie są już zaliczane do miasta, więc ludzie z tych obszarów nie są już zaliczani do mieszkańców miast.
Jak podaje Wirtualna Polska, wielu mieszkańców Władysławowa jest zdziwionych, że mówi się o wyludnieniu.
Pani spojrzy, ile nowych domów, po co by je stawiali, gdyby nie było komu mieszkać?
– mówi w rozmowie z portalem jeden z mieszkańców.
Roman Kużel, burmistrz miasta również wskazuje na błędną interpretację wyników. Twierdzi, że “statystyki nie są do końca rzetelne”. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W 2002 r. byliśmy gminą miejską, teraz jesteśmy miejsko-wiejską. 20 lat temu do Władysławowa wliczano również między innymi Jastrzębią Górę, Karwię czy Rozewie. Rzeczywista liczba mieszkańców gminy nie tylko nie zmalała, ale i w ciągu ostatnich 20 lat wzrosła
– wyjaśnia.
Mieszkańcy nadmorskich miejscowości zmęczeni turystami? “Kiedyś nie było takiego ruchu”
Dorota Maćkowiak, która mieszkała we Władysławowie prawie 50 lat, w rozmowie z Wirtualną Polską twierdzi z kolei, że na chęć przeprowadzki duży wpływ może mieć natężenie turystyczne.
Kiedyś na półwyspie nie było takiego ruchu turystycznego jak dziś. Ludzie przyjmowali letników w swoich domach “na pokoje”. Mówiliśmy na nich “stonka”, bo wtedy wydawało nam się, że przyjeżdża ich tak wielu i zachowują się jak szkodniki
– wspomina.
Dodała również, że obecnie dla wielu jest to miejsce “trudne do życia”.
Przez kilka miesięcy w roku na półwyspie trudno normalnie żyć. Jeśli ktoś pracuje w innej miejscowości niż mieszka, to nawet wrócić z pracy do domu mu ciężko, bo wszędzie korki i tłok. Do tego drożyzna
– wyjaśnia. Jej zdaniem ci, którzy obecnie budują czy remontują domy, wcale nie chcą tam mieszkać – to inwestycja pod wynajem. Zauważa, że bardzo często budynki z przeznaczeniem dla turystów powstają w wyniku przejęcia ziemi czy domu po rodzinie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS