A A+ A++

– REKLAMA –

Bocheńscy policjanci po
pościgu zatrzymali kierującego samochodem, który miał w organizmie
prawie 0,5 promila alkoholu. 23-latek z powiatu brzeskiego nie reagował
na polecenia wydawane w formie sygnałów dźwiękowych i świetlnych,
stwarzając swoją jazdą zagrożenie w ruchu drogowym.

W poniedziałek (31 lipca br.), tuż po godzinie 18 pełniący swoje zadania służbowe policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni zauważyli osobowego fiata. Tor jazdy jadącego przez Majkowice pojazdu wskazywał, że jego kierowca może być pod wpływem alkoholu.

Kryminalni pojechali za samochodem, ale kiedy kierowca fiata to zauważył gwałtownie przyspieszył. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg i korzystając z sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych wydawali mu sygnały do zatrzymania się, które mężczyzna zignorował.

Kierujący cały czas przyspieszał a poruszając się w obszarze zabudowanym całą szerokością jezdni, powodował  tym samym zagrożenie w ruchu drogowym. 

Po przejechaniu około 2 kilometrów pojazd zatrzymał się, a policjanci przystąpili do kontroli  kierującego. 23- latek z powiatu brzeskiego natychmiast przyznał się do tego, że chwilę wcześniej pił alkohol, po czym razem ze swoim kolegą wsiadł do samochodu tylko po to, aby  trochę nim pojeździć.

Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie, a wynik tego badania wykazał prawie 0,5 promila. Mieszkaniec powiatu brzeskiego już stracił prawo jazdy.

Za jazdę w stanie po użyciu alkoholu 23-latkowi grożą kolejne konsekwencje:
– grzywna nie niższa niż 2500 zł (maksymalna to 30 tys. zł), 
– zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat,
– 15 punktów karnych.


Kliknij i dodaj komentarz


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak prać strój kąpielowy? Częsty błąd szybko go zdeformuje
Następny artykułAnna Lewandowska ma chore dziecko. “Może kiedyś powie 'mama'”