Do tajemniczego zaginięcia doszło w sobotę, 29 lipca. Dwie osoby – prawdopodobnie ojciec z synem – weszli do wody w Zatoce Gdańskiej, na plaży w Jelitkowie i wszelki słuch po nich zaginął. Podejrzaną sprawę zgłosił odpowiednim służbom pracownik wypożyczalni sprzętu wodnego.
Weszli do morza i zaginęli. Od soboty trwają poszukiwania
W sobotę, w godzinach wieczornych, policja otrzymała zawiadomienie o zdarzeniu na jednej z gdańskich plaż. Pracownicy wypożyczalni sprzętu wodnego poinformowali, że między godz. 14 a 15 mężczyzna w wieku około 50 lat oraz chłopiec, mniej więcej w wieku 12-14 lat, weszli do morza z deską SUP (służącej do paddleboardingu, czyli sportu wodnego polegającego na pływaniu na specjalnej desce napędzanej wiosłem) i aż do godzin wieczornych nie wrócili po pozostawione na piasku rzeczy: plecak, ręcznik, klapki.
Komenda miejska w Gdańsku rozpoczęła poszukiwania tuż po otrzymaniu zgłoszenia. W akcję początkowo zaangażowano Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Morską Służbę Poszukiwań i Ratownictwa, a nawet Straż Graniczną. Wielogodzinne działania, które trwały aż do nocy, nie przyniosły jednak skutków.
Do tej pory nie udało się ustalić tożsamości zaginionych
Poszukiwania mężczyzny i dziecka wszczęto ponownie następnego dnia rano – tym razem bez WOPR i SAR. Niestety, również niedzielna akcja na nic się nie zdała. Nikogo w wodzie nie znaleziono. Do tej pory nie udało się też ustalić tożsamości zaginionych. Na bieżąco sprawdzane są jednak kamery monitoringu. W systemie policyjnym nie odnotowano zgłoszeń o zaginięcie, które pasowałyby opisem do poszukiwanych w Zatoce Gdańskiej. Linia brzegowa w dalszym ciągu pozostaje monitorowana, a służby ratunkowe nie ustają w wysiłkach wyjaśnienia całej sprawy.
Policja poprosiła potencjalnych świadków zdarzenia o pomoc. Jeśli ktoś znajdował się na plaży w Jelitkowie w sobotnie popołudnie, widział ojca z synem i ma informacje, które rzucą światło na tajemnicze zaginięcie, może zadzwonić pod specjalny numer ratunkowy 601 100 100 lub 112.
AKTUALIZACJA
Z najnowszych informacji przekazanych o 11:05 wynika, że mężczyzna i dziecko są cali i zdrowi. Nie zaginęli, a jedynie zapomnieli zabrać swoich rzeczy z plaży. Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS