Jeśli sądzicie, że wysiądziecie z pociągu nad Zegrzem i po chwili będziecie opalać się na plaży, to się mylicie.
W niedzielne popołudnie wsiadam do pociągu nad Zegrze. To świeżo przedłużona linia Szybkiej Kolei Miejskiej S4. W bezprzedziałowym, klimatyzowanym pociągu pełna kultura. Choć wszyscy jedziemy nad wodę, kąpielówki pozostają w torbach, a nie na widoku współpasażerów.
Strefa dla rowerów jest zastawiona nowiutkimi góralami, gravelami i szosówkami. Niektórzy pasażerowie mają już ręcznik na ramieniu. – Nad Zegrze, chcemy się trochę popluskać, żeby dzieciaki się poruszały – mówi przez telefon pasażer, który jeszcze nie wie, co go spotka na stacji. Uchylę rąbka tajemnicy i powiem, że nie jest to miejsce dla niedzielnych turystów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS