Eksperci szacują, że ekstremalne upały kosztują nas 100 milionów dolarów rocznie i najbardziej uderzają w najsłabszych i najbiedniejszych – powiedział w czwartek prezydent USA Joe Biden. Zapowiedział także serię działań mających poprawić ochronę pracowników przed bardzo wysoką temperaturą.
“Nie sądzę, by ktokolwiek mógł dłużej negować wpływ zmiany klimatu. Był czas, kiedy tu przyszedłem po raz pierwszy i wielu ludzi mówiło: o, to nie problem. Cóż, nie znam dziś nikogo, kto by szczerze uważał, że zmiana klimatu nie jest poważnym problemem” – oświadczył Biden podczas wystąpienia w Białym Domu w obecności burmistrzów Phoenix i San Antonio, dwóch miast, w których pobite zostały w ostatnim czasie rekordy ciepła.
Biden ogłosił, że nakazał ministerstwu pracy wydać dokument dotyczący ryzyka związanego z upałem, który ma uściślić regulacje mające chronić pracowników przed nadmierną pracą w upale, a także zwiększyć egzekwowanie dotychczasowych norm. Prezydent ogłosił granty na miliard dolarów dla miast inwestujących w sadzenie drzew, by obniżyć temperaturę, a także miliardy dolarów na termomodernizację budynków oraz w infrastrukturę magazynowania wody w zachodnich stanach USA.
Szef państwa powołał się na szacunki ekspertów, według których ekstremalne upały już kosztują gospodarkę USA 100 mln dolarów rocznie i są zjawiskiem pogodowym, które zabija rocznie więcej ofiar, niż wszystkie inne kataklizmy razem wzięte. Przytoczył przy tym historię niepełnosprawnej kobiety, która po upadku z wózka na chodnik w Phoenix doświadczyła poparzeń trzeciego stopnia. Wskazał też na rekordowe ostatnio upały m.in. w Puerto Rico, gdzie temperatura odczuwalna wyniosła ponad 48 stopni, czy w San Antonio, gdzie było 46 stopni. Phoenix zaś przez rekordowe 27 dni z rzędu zmaga się z temperaturą ponad 43 stopni, a temperatura wody u wybrzeży Florydy przekracza 37 stopni.
“To jest jak wchodzenie do jacuzzi” – powiedział Biden.
W Waszyngtonie czwartek ma być najcieplejszym dniem roku z temperaturą odczuwalną wynoszącą ponad 41 stopni. Alerty związane z ekstremalnym upałem ogłoszono w tym tygodniu na obszarach zamieszkanych przez niemal połowę ludności USA.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ ap/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS