A A+ A++

10-letni chłopiec z Chicago wziął pistolet mamy i zaczął strzelać w domu, później strzelił także do wezwanych na miejsce policjantów. Chłopiec pokłócił się z mamą, która kazała mu sprzątać.

O sprawie poinformowała zastępczyni szefa chicagowskiej policji Migdalia Bulnes.

Policjantów wezwano, ponieważ chłopiec zaczął strzelać w rodzinnym domu i “doświadczał mentalnego stresu” – głosi komunikat policji. 

Dziennik “Chicago Sun Times” podaje, że na miejsce zdarzenia wysłano specjalny oddział taktyczny SWAT, przeznaczony do działań w sytuacjach wyjątkowo niebezpiecznych.

Gdy przed domem pojawili się funkcjonariusze, chłopiec wyszedł na werandę, wycelował w nich pistolet, następnie w swoją głowę, a potem strzelił do policjantów i wszedł z powrotem do domu. Po czym wrócił na ganek i ponownie wymierzył pistolet w swoją głowę.

Bulnes powiedziała dziennikarzom, że funkcjonariusze nie mieli czasu na to, by na miejsce incydentu sprowadzić negocjatora, użyli więc amunicji obezwładniającej – miękkich kul gumowych, a następnie pocisków chemicznych. Udało im się w ten sposób wystraszyć chłopca, który rzucił broń, został obezwładniony i zabrany do szpitala na obserwację.

Dziadek dziecka wyjaśnił, że jego wnuk pokłócił się z matką, ponieważ kazała mu posprzątać i wtedy właśnie zabrał z torebki jej pistolet; dodał też, że chłopiec już wcześniej miewał ataki niekontrolowanej złości.

Zobacz również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRomanowska przerażona. Wyjawiła, co usłyszała od ekipy
Następny artykułУ день заколоту “Вагнера” Путін був паралізований страхом і не віддавав наказів – WP