Jacek Maleszka z biura Miejskiego Konserwatora Zabytków tłumaczy, że właściciel kamienicy zobowiązał agencję reklamową do zapewnienia wszystkich zgód, czego ta nie dopełniła. Konserwator wezwał do usunięcia nośnika, ale reklama dalej wisi, dlatego wszczęta zostanie procedura administracyjna w tej sprawie.
Maleszka tłumaczy, że obecnie prawo nie daje konserwatorowi narzędzi do nałożenia kary na operatora, ale ma w tym pomóc uchwała krajobrazowa.
W przypadku samych nośników reklamowych określi kary za każdy dzień nośnika, który nie spełnia warunków określonych w uchwale krajobrazowej, które to kary są wysokie i dotkliwe i uciążliwe. W związku z tym mamy nadzieję, że to rozwiązanie wprowadzi uporządkowanie tej przestrzeni reklamowej na obszarze miasta i mamy nadzieję, że spowoduje, że to skutecznie umożliwi ograniczenie reklam i uporządkowanie tej przestrzeni – tego problemu, którego jesteśmy oczywiście świadomi, że jest duży również w strefie ochrony konserwatorskiej
– mówi Jacek Maleszka.
Stanowisko konserwatora o braku wydanej zgody dla agencji reklamowej nie przekonuje jednak dyrektora biura senatora Bosackiego. Hubert Jeżewski przesłał nam oświadczenia agencji Big Group, która zapewnia, że posiada wszystkie wymagane zgody.
Tomasz Hejna, który od lat walczy z nielegalną reklamą, pisze na swoim blogu Gemela Poznańska, że oczekiwał od senatora reakcji, ale wystarczył mu dokument z agencji.
Wszyscy mu mówią, że nośnik reklamy, na którym wisi jego podobizna to samowola , a on załatwia sobie kwit od firmy, że wszystko jest OK. I to mu wystarcza! (…) Arogancja pełną parą. I oni mają czelność mówić o praworządności
– pisze Hejna.
Reklama z wizerunkiem senatora Koalicji Obywatelskiej Marcina Bosackiego będzie wisiała do końca lipca.
Obecnie konserwator prowadzi około 100 spraw tego typu, a reklamą przy Dąbrowskiego 33 zajmie się według kolejności zgłoszeń.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS