A A+ A++

W wyniku przeprowadzonej przez MSWiA kontroli nie potwierdzono, aby Komendant-Rektor korzystał z pomocy osób zatrudnionych w WSPol przy pisaniu monografii habilitacyjnej lub też wykorzystywał ich dorobek naukowy.

Marek Fałdowski, komendant Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie nie dopuścił się plagiatu w swojej pracy habilitacyjnej. Tak wynika z przeprowadzonej kontroli przez MSWiA. 20 grudnia 2019 roku Departament Kontroli i Nadzoru Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji przedstawił informację o wynikach kontroli, dotyczącej wyjaśnienia okoliczności przedstawionych w reportażu Superwizjera, wyemitowanym w dniu 19 października 2019 r. w telewizji TVN, dotyczącym postępowania habilitacyjnego Komendanta-Rektora Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie.
Na podstawie zebranego materiału, w tym wyjaśnień kilkudziesięciu pracowników uczelni, nie potwierdzono, aby komendant-rektor korzystał z pomocy osób zatrudnionych w WSPol przy pisaniu monografii habilitacyjnej lub też wykorzystywał ich dorobek naukowy. Nie potwierdzono również pozostałych zarzutów.

Przypomnijmy: Marek Fałdowski, komendant Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie miał dopuścić się plagiatu w swojej pracy habilitacyjnej. Tak twierdził jeden z wykładowców, pracujących w placówce. Fałdowski w swojej pracy naukowej miał wykorzystywać dorobek swoich podwładnych. Jeden z wykładowców zdecydował się więc na poinformowanie o tym odpowiednich służb. Niespodziewanie został jednak zwolniony z pracy przez komendanta. Fałdowski twierdził, że miał do tego pełne prawo, gdyż zwolniony funkcjonariusz osiągnął już 30 lat wysługi emerytalnej. Poza tym komendant tłumaczył zwolnienie wykładowcy tym, że chciał zachować odpowiedni poziom dyscypliny, aby placówka funkcjonowała właściwie.
Zwolniony wykładowca był innego zdania. Twierdził, że został zwolniony, ponieważ jest niewygodny dla komendanta, którego ruch oceniał jako formę represji.

O publikacji informacji pokontrolnej poinformował nas rzecznik WSPol podinspektor Marcin Piotrowski.
We wnioskach pokontrolnych podkreślono fakt, że w prokuraturach oraz w sądach toczą się sprawy dotyczące byłych pracowników Uczelni, co mogło być również powodem negatywnych działań i z ich strony, skierowanych przeciwko Komendantowi-Rektorowi. W listopadzie 2019 r. zakończyła się jedna ze spraw cywilnych o ochronę dóbr z pozwu WSPol przeciwko byłemu pracownikowi Uczelni, w wyniku której zawarto ugodę. Pozwany, będący jednocześnie jedną z osób występujących w Superwizjerze TVN, zobowiązał się przeprosić WSPol (jako Uczelnię) oraz jej Kierownictwo za naruszenie dóbr osobistych. Pozwany stosowne przeprosiny przysłał do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie oraz zamieścił je na łamach Gazety Olsztyńskiej.

W ramach czynności kontrolnych zebrano wyjaśnienia od osób, które były współautorami publikacji, albo potencjalnie mogły mieć wiedzę na temat działalności naukowej Komendanta-Rektora. Stwierdziły one, że nie były nakłaniane oraz nie wydawano im poleceń mających na celu dopisanie Komendanta-Rektora do ich publikacji. Nie potwierdzono także udziału merytorycznego innych osób w tworzeniu pytań i konstruowaniu ankiety będącej narzędziem badawczym.

W wyniku przeprowadzonej kontroli ustalono również, że dzięki prowadzonym badaniom oprócz uzyskania przez Komendanta-Rektora stopnia naukowego, istotne korzyści naukowe odniosła WSPol oraz cała Policja, wzbogacając wiedzę merytoryczną formacji wykorzystywaną następnie w procesie dydaktycznym. Na podstawie poczynionych ustaleń, zespół kontrolny podkreślił, że nie można zgodzić się z zarzutami o rzekomym „upadku naukowym WSPol”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAngelina Jolie cierpko o relacjach Brada i Jennifer: “NIE OBCHODZI JEJ TO”
Następny artykułCzy nasze firmy dadzą rabat?