Utonięcie w Łódzkiem. Na ratunek tonącemu rzucili się wędkarze, straż pożarna, a na brzegu czekało już pogotowie. 50 minut trwała akcja reanimacyjna. Niestety, 24-latka nie udało się uratować.
Straż pożarna zgłoszenie o tym, że ktoś się topi w zbiorniku Jeziorsko, dostała w czwartek, 20 lipca, po południu. – Pierwsze zastępy przyjechały już w osiem minut. Informacja się potwierdziła, osoba znajdowała się pod wodą już około 15-20 minut – mówi Marcin Zwierzak ze straży pożarnej w Sieradzu.
Utonięcie w zbiorniku Jeziorsko
24-latek miał przyjechać sam nad Jeziorsko, zbiornik zaporowy na Warcie (pow. sieradzki). Poszedł się kąpać i odpłynął daleko od brzegu. Przybrzeżni wędkarze dostrzegli, że płynący mężczyzna zaczynał momentami znikać pod taflą wody. Ruszyli w jego stronę łódką i jednocześnie wezwali na pomoc straż pożarną.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS