A A+ A++

Jerzy Bińczycki był jednym z największych i najbardziej cenionych aktorów swojego pokolenia (rocznik 1937). Przez prawie czterdzieści lat występował na deskach teatru, w filmach i serialach. Nie dożył premiery takich produkcji ze swoim udziałem jak “Pan Tadeusz”, “Syzyfowe prace” czy “Przygody dobrego wojaka Szwejka”.

Latem 1998 r. został wybrany na dyrektora Starego Teatru, z którym był związany od kilkudziesięciu lat. Przystał na prośbę współpracowników (“To niezwykle rzadki w środowisku przykład lojalności i przyjaźni” – mówił jeden z nich). Ale już trzy miesiące później doszło do nieoczekiwanego zgonu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Nowa funkcja była dla niego zbyt wielkim stresem i obciążeniem – mówił Jerzy Hoffman. Lekarze nalegali, by Bińczycki oszczędzał siły i bardziej dbał o swoje zdrowie. Ale aktor od wielu lat chorujący na serce nie potrafił opuścić ukochanego teatru – chciał załagodzić wewnętrzne konflikty i przywrócić mu dawną sławę.

Jeszcze we wrześniu wygłosił na scenie wiersz Wisławy Szymborskiej z okazji rocznicy pierwszej transplantacji serca w Krakowie: “Dziękuję ci, serce moje, że nie marudzisz, że się uwijasz, bez pochlebstw, bez nagrody, z wrodzonej pilności”. Kilka dni później doznał rozległego zawału. Nie odzyskał przytomności.

Jerzy Bińczycki zmarł w wieku 61 lat. Jego grób znajduje się w Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowickiego w Krakowie. Najnowsze zdjęcia (poniżej) świadczą o tym, że pamięć o słynnym aktorze jest ciągle żywa. Okazały pomnik widać z daleka, a na jego szczycie znajduje się płaskorzeźba przypominająca o powiązaniu Bińczyckiego z krakowskim teatrem. Na jednej ze ścian teatru również umieszczono pamiątkową tablicę z podobizną aktora i dyrektora, który poświęcił mu 33 lata swojego życia.

W najnowszym odcinkupodcastu “Clickbait” wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki “Black Mirror” i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w “Mission:Impossible”. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBRZESKO. W piątek w RCKB 100-lecie Petersówki
Następny artykułPodpisanie umowy na zadanie pod nazwą „Rozbudowa i przebudowa stacji uzdatniania wody z zagospodarowaniem terenu i budową oczyszczalni ścieków dla osiedla mieszkaniowego w miejscowości Poryte-Jabłoń”