Rok szkolny już dawno się skończył, a sezon wakacyjny rozkręcił się na dobre. Również wśród rodzimych celebrytów. Co ciekawe, nie każdy decyduje się na hotelowe luksusy pod gwiazdami. Niekiedy gwiazdy decydują się na podróżowanie kamperem lub spokojną, polską wieś z dala od turystycznego zgiełku.
Rafał Maślak postanowił wybrać się na wakacje bez swoich dzieci. Zresztą z pożegnania z pociechami zrobili kontent na swoje media społecznościowe. Mister Polski 2014 wraz z partnerką i grupą znajomych poleciał do Grecji, gdzie wynajął imponujących rozmiarów willę. Fani przecierają oczy ze zdumienia. Dla jednych to szczyt elegancji, dla innych kicz i hucpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wakacje Maślaka na Krecie
Rafał Maślak doskonale sprawdza się w roli lifestyle’owego i parentingowego influencera. Swoim fanom bez najmniejszych ogródek pokazuje fragmenty swojego życia prywatnego, a jego partnerka mu w tym wtóruje.
Mister Polski postanowił zostawić swoje dzieci z dziadkami i wraz z ukochaną oraz znajomymi wybrać się na wakacje do Grecji. Celebryta wynajął willę, której wystrój może zaskoczyć. Wnętrze domu zresztą dość dokładnie pokazał na swoim profilu na Instagramie.
“Insta vs reality? Pierwszy raz się zaskoczyłem. Wynajęliśmy przez popularną platformę dom, który się okazał zupełnie lepszy niż na stronie” – napisał zachwycony Rafał Maślak.
Znajomi celebryty podzielają jego zachwyt nad wynajętą willą. Zachwalają zarówno wygląd zewnętrzny, jak i wnętrze w którym królują bogate zdobienia, złote poręcze, kwiatowe wzory, falbany oraz rzeźbione wariacje na temat tego, jak powinny wyglądać korynckie i jońskie kolumny.
Wśród fanów zdania są podzielone. Jedni są pod wrażeniem i proszą o namiar na willę. Inni już ją znaleźli w sieci i dokładnie analizują, ile Rafał Maślak za nią zapłacił. Są też tacy, którzy nie rozumieją tego entuzjazmu i uważają, że została urządzona bez najmniejszego wyczucia stylu.
“Straszny kicz”, “Jak w daczy rosyjskiego oligarchy”, “Na zewnątrz bardzo mi się podoba, ale w środku mimo, że ładnie – zupełnie nie moje klimaty i nie umiałabym odpocząć w takim miejscu”, “Kicz okropny, jak dla rosyjskiego oligarchy”,”Jeju jaki kicz, ale fajnie” – czytamy w sekcji komentarzy.
W najnowszym odcinkupodcastu “Clickbait” żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym “Indianą Jonesem” i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując “Wiedźmina” z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS