Zgodnie ze strategią energetyczną zapotrzebowanie na prąd będzie rosło. Nadal będzie też rósł udział OZE w systemie elektroenergetycznym. – Potrzeba dostępności wielkoskalowych magazynów ujawnia się za każdym razem, gdy źródła OZE, czyli fotowoltaika i elektrownie wiatrowe, produkują więcej energii niż jest w stanie zużyć polska gospodarka. Wtedy pojawia się konieczność wyłączenia części OZE, których energię można byłoby przecież magazynować w elektrowniach szczytowo-pompowych – mówi Pawlak.
Najbardziej zaawansowany projekt takich instalacji ma PGE. Chodzi o budowę elektrowni szczytowo-pompowej Młoty w gminie Bystrzyca Kłodzka. W czerwcu prezes PGE Wojciech Dąbrowski powiedział, że studium wykonalności dla tej inwestycji jest już ukończone. Ma ono pomóc w uzyskaniu informacji o pracach, jakie należy wykonać w celu kontynuacji inwestycji, nowej koncepcji technicznej elektrowni, jak też całkowitych nakładach inwestycyjnych.
Z analiz Instytutu Gospodarki Surowcami Mineralnymi i Energią Polskiej Akademii Nauk wynika, że inwestycja ta pochłonie ok. 6,2 mld zł. Aby PGE mogła udźwignąć koszty realizacji projektu, władze tej spółki i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisały umowę o współpracy przy budowie elektrowni Młoty. Pod koniec kwietnia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał zgodę na odpłatne objęcie przez NFOŚiGW udziałów w spółce PGE Inwest 12, która odpowiada za budowę elektrowni. PGE obejmie 51 proc. udziałów, NFOŚIGW zaś 49 proc.
Projekty Energi i Taurona są mniej zaawansowane i mogą powstać później niż projekt PGE.
Inwestycje są bardzo kosztowne, ale rząd nie planuje dodatkowego systemu wsparcia. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przewiduje tylko ułatwienia proceduralne przyśpieszające realizację inwestycji. Przypomina, że każdy wprowadzany mechanizm wsparcia powinien być zgodny z prze … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS