McLaren zaskoczył w miniony weekend podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii, gdy Lando Norris zdobył pole startowe w pierwszym rzędzie i stanowił główne zagrożenie dla Maxa Verstappena, zajmując drugie miejsce w wyścigu.
Jednak sposób, w jaki udało mu się odeprzeć ataki Lewisa Hamiltona w końcowej fazie rywalizacji, pomimo jazdy na wolniejszych oponach wykonanych z twardej mieszanki, zrobił wrażenie na wielu rywalach. To świadczy o postępach, jakie McLaren osiągnął po wprowadzeniu poprawek w samochodzie podczas rund na Red Bull Ringu i Silverstone.
Po znacznym postępie w porównaniu do początku sezonu, gdy brytyjski zespół miał potencjalnie najwolniejsze auto, konkurencja teraz chce znaleźć odpowiedzi na to, jak udało się McLarenowi osiągnąć tak znaczącą poprawę.
Dyrektor techniczny Mercedesa, James Allison, ujawnił, że jego zespół dokładnie przygląda się temu, co McLaren zrobił ze swoim bolidem, aby zrozumieć, jakie usprawnienia przyniosły takie postępy.
– Obserwujemy wszystkie zespoły, gdy wprowadzają aktualizacje – wyjaśnił Allison. – Robimy wiele zdjęć i staramy się zrozumieć, jakie zmiany mają miejsce wyścig po wyścigu.
– Zwracamy uwagę na pojawienie się czegoś nowego i nietypowego w aktualizacjach samochodów Formuły 1. W przypadku McLarena interesującą i nietypową rzeczą jest znacząca poprawa czasu okrążenia. Rzadko zdarza się tak duży skok wydajności w trakcie sezonu. McLarenowi należy się duże uznanie za osiągnięte postępy – podkreślił.
– Wykonali dobrą pracę, która nas zaciekawiła. Posiadamy zdjęcia z przed i po modernizacji auta i wiemy, że wpływ poprawek na czas okrążenia był znaczący – kontynuował.
– Z racji tego warto jest poświęcić konkurentom większą uwagę niż zwykle, w przypadku ich aktualizacji, ponieważ wiemy, że cokolwiek się zmieniło, znacząco wpłynęło na ich czas okrążenia – dodał.
– Dlatego jest to dla nas bardzo przydatne, aby dowiedzieć się, co dokładnie zostało przekonstruowane i zobaczyć, czy może to wpłynąć na nasze własne przemyślenia dotyczące rozwoju samochodu – podsumował Allison.
Szef Mercedesa, Toto Wolff, twierdzi, że postęp McLarena w trakcie sezonu jest zachęcający i pokazuje, co można osiągnąć w Formule 1. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że rywal skorzystał z dodatkowego czasu w tunelu aerodynamicznym. Każdy zespół ma określoną ilość godzin na takie testy, uzależnioną od pozycji w klasyfikacji konstruktorów.
– Okej, spędzili znacznie więcej czasu w tunelu aerodynamicznym, aby wprowadzić ulepszenia, które całkowicie zmieniły osiągi auta. Nie mówimy tutaj o różnicy dwóch dziesiątych, ale o jednej sekundzie. W każdym razie jest to dobre dla sportu – powiedział Wolff.
– To pokazuje, że dobre działania przynoszą rezultaty. Widzieliśmy to wcześniej w przypadku Aston Martina, gdzie ich postęp z roku na rok był zauważalny, a teraz podobnie jest z McLarenem w trakcie bieżącego sezonu. Cieszę się z takich rzeczy i budzą one sympatię – dodał.
Choć dodatkowy czas w tunelu aerodynamicznym z pewnością pomógł, Wolff nie uważa, że to jedyny powód, dlaczego McLaren osiągnął taką przemianę.
– Nie sugeruję, że więcej czasu spędzonego w tunelu aerodynamicznym jest jedynym powodem ich osiągnięć. Uważam, że kluczem do tego sukcesu jest dobra inżynieria i trafne decyzje, odpowiednio skomponowane na właściwej drodze rozwoju. To właśnie prowadzi do pozytywnych rezultatów – wskazał.
– Zobaczymy, czy McLaren w Budapeszcie powtórzy swoje tempo. W sporcie samochodowym zawsze chodzi o zdobywanie małych przewag. Jeśli możesz zyskać cztery dziesiąte sekundy lub nawet pięć dziesiątych sekundy na okrążeniu, za każdym razem to pomoże. Ważne jest odpowiednie zaprojektowanie innowacji, ich właściwa implementacja w samochodzie oraz koordynacja z danymi z tunelu aerodynamicznego i symulacjami. Dlatego należy docenić osiągnięcia McLarena – podkreślił.
Video: McLaren – Bohaterowie GP Wielkiej Brytanii 2023
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS