A A+ A++

Kobieta tłumaczyła, że decydując się na dokonanie inwestycji w nieruchomości, które następnie miała wynajmować oraz wprowadzić do ewidencji środków trwałych i dokonywać odpisów amortyzacyjnych zakładała realizowanie ich w dłuższej perspektywie czasu. Ustawodawca zaskoczył ją i innych podatników, bo arbitralnie zmienił te zasady. Niemniej w ocenie wynajmującej ze względów konstytucyjnych nowe reguły powinny mieć zastosowanie wyłącznie do tych lokali mieszkalnych, które zostały nabyte lub wytworzone od 1 stycznia 2022 r.

Fiskus takiej możliwości nie wdział. Stwierdził, że kontrola norm – abstrakcyjna i konkretna – której istota polega na orzekaniu o hierarchicznej zgodności aktów prawa niższego rzędu z wyższego rzędu i na eliminowaniu ich z systemu obowiązującego prawa należy do kompetencji Trybunału Konstytucyjnego. Fiskus przy interpretacji musi zaś kierować się obowiązującym prawem. A skoro tak, to od 2023 r. podatniczka nie będzie mogła już zaliczać do kosztów odpisów amortyzacyjnych od mieszkań wprowadzonych do ewidencji w latach 2005-2020 r.

Tak samo uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi. Przypomniał, że w związku ze zmianą przepisów wynajmujący na podstawie przepisu przejściowego, mogli jeszcze do końca 2022 r. zaliczać do kosztów odpisy amortyzacyjne od budynków i lokali mieszkalnych; nabytych lub wytworzonych przed 1 stycznia 2022 r. Zatem stanowisko fiskusa jest słuszne. Co do niekonstytucyjności samej nowelizacji to jak podkreślił WSA nie ma możliwości stwierdzenia jej w indywidualnej interpretacji. Fiskus nie ma bowiem kompetencji do badania zgodności prawa podatkowego z Konstytucją. Jak zaznaczył sąd nie może odmówić nawet zastosowania przepisu, o którego niekonstytucyjności orzekł Trybunał, ale jednocześnie odroczył utratę jego mocy. Kompetencji takiej fiskusowi nie można przyznać w drodze wyroku sądu administracyjnego. Dopóki więc przepis prawa podatkowego nie utraci mocy obowiązującej, musi być stosowany przez urzędników skarbówki.

Nie! Wola i prawo ustawodawcy

Ostatecznie przegraną skarżącej przypieczętował NSA. Zgodził się co prawda, że orzecznictwo odnosiło się do elementu ochrony prawa nabytych, ale w tej sprawie go nie dostrzegł. Jak tłumaczyła sędzia NSA Małgorzata Wolf-Kalamala w spornym przypadku chodzi o systemową, całościową zmianą dokonaną przez polskiego ustawodawcę. Zmiana została wprowadzona ustawą i spełnia konstytucyjne wymogi m.in. zasady legalizmu. 

Zdaniem sądu podatnik zawsze musi liczyć się z tym, że zmiana warunków społe … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKibol z narkotykami zatrzymany w Katowicach. Grozi mu 10 lat
Następny artykułDodatkowe wsparcie dla seniorów. Ze świadczenia korzysta 60 tys. osób